Poznajesz dziewczynę w klubie. Albo na czacie. Dobrze się rozmawia, podobacie się sobie, więc siłą rzeczy umawiacie się na randkę. Nie chcesz, żeby laska uciekła z niej z krzykiem? To nie popełniaj poniższych pomyłek:
Nie pij jakbyś oglądał mecz z kumplami
Jeśli w ciągu dwugodzinnej kolacji walniesz cztery browarki albo jedno wino, laska będzie jak bondowska wódka z martini – wstrząśnięta. Nawet jeżeli spodobasz się jej fizycznie i intelektualnie, to nie zechce umówić się na kolejne spotkanie. Wszystko przez tę cholerną kobiecą skłonność do nadinterpretacji: dziewczę na pewno uzna, że skoro nie odmawiasz sobie procentów na premierowym spotkaniu, to straszny z ciebie alkoholik, który po roku bycia ze sobą będzie ją lał, a z jej przytulnej kawalerki zrobi pijacką melinę.
Nie przechwalaj się jaki z ciebie super kochanek
Najlepiej w ogóle unikaj tematu seksu, a jeśli już musisz go poruszać, zrób to w sposób luźny, dowcipny. Broń Boże nie zapodawaj żadnych tekstów w stylu Charlesa Bukowskiego: jesteś zajebista, jakbym Cię zerżnął, to przez tydzień chodziłabyś okrakiem. Unikaj też pytań typu: ilu kochanków miałaś w tym roku? Próbowałaś seksu na dwa baty? Posmakowałaś kiedyś murzyna?
***
Całość do przeczytania na…
