Kumpel Hamalainena i alternatywa dla Kamińskiego – kim jest przyszły piłkarz Lecha, Paulus Arajuri?

redakcja

Autor:redakcja

01 sierpnia 2013, 12:45 • 2 min czytania

Nie mamy w Polsce skautingu z prawdziwego zdarzenia? Trudno, mamy skauting szeptany, koleżeński wręcz. Gdy Legia szukała stopera, zagięła parol na Dossę Juniora, szwagra Helio Pinto, którego podpisała kilka dni wcześniej. Oded Gavish to z kolei kumpel Maora Meliksona. Najpierw w spadku po nim dostał opaskę kapitańską w Be’er Szewie, a teraz dał się namówić na transfer do Śląska i nawet nie ukrywał roli, jaką odegrał w nim obecny piłkarz Valenciennes. Dziś okazało się, że Lech zapewnił sobie usługi Paulusa Arajuuriego. Kogo? No, tego, co na zgrupowaniach reprezentacji Finlandii dzieli pokój z Kasperem Hamalainenem.
Ktoś powie: pierwszy raz nazwisko środkowego obrońcy ze szwedzkiego Kalmar FF w kontekście Lecha przewinęło się przez media w połowie maja. I że nic w tym złego, że biorą czyjegoś kolegę, skoro wcześniej go oglądali i są na tak, ten piłkarz też jest na tak, a jeszcze Kasper się ucieszy. Rzeczywiście, nic w tym złego. Być może jego najważniejszym atutem są umiejętności, a kolega dopiero drugim. Nie kwestionujemy. Po prostu zwracamy uwagę na zjawisko stare jak świat światem, jednak tego lata w Ekstraklasie wyjątkowo popularne. O wiele bardziej, niż w poprzednich latach.

Kumpel Hamalainena i alternatywa dla Kamińskiego – kim jest przyszły piłkarz Lecha, Paulus Arajuri?
Reklama

Co wiemy o Arajuurim? W skrócie – bardzo niewiele. Zanim przeniósł się w 2009 z Finlandii do Kalmar FF, zgłosiło się bardziej uznane Djurgardens, ale do transferu nie doszło. Paulus przebywa w klubie do dziś, a Lech przejmie go wraz z końcem roku, gdy wygaśnie mu kontrakt. Praktyka nakazywałaby sądzić, że za kilka porcji frytek pojawi się w Poznaniu już teraz, ale od razu taką możliwość wykluczono. 25-latek leczy uraz biodra, do gry wróci w połowie rundy, więc nie ma sensu się wygłupiać. Zimą będzie jak znalazł, gdyby akurat do transferu szykował się Marcin Kamiński albo – co jednak jest mało prawdopodobne – ktoś wpadł na pomysł, by pożegnać Arboledę.

Co ciekawe, Arajuuri debiutował w reprezentacji U-21 w czerwcu 2008 roku. Z Polską. W ostatniej minucie zluzował… Hamalainena, Finowie wygrali 1:0, a w tamtym meczu wystąpił też inny lechita – Szymon Pawłowski. A zresztą, podamy cały skład, bo patrząc z dzisiejszej perspektywy, egzotycznych, do bólu jaskrawych porównań – nie brakuje.

Reklama

Tytoń – Kocot (Basta), Rzeźniczak, Polczak, Pawelec – Pawłowski, Kuklis (Janus), Wilk (Ślifirczyk, Cichy), Ćwielong – Lewandowski, Krzywicki (Glik).

Wychodząc z założenia, że Arajuuri zajął miejsce na środku obrony, miał kilka minut, by przybić piątkę z Lewandowskim, który właśnie zamieniał Znicza Pruszków na Lecha.

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma
0
Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama