Angielska młodzież na poziomie Iraku? Klęska goni klęskę i klęską pogania

redakcja

Autor:redakcja

30 czerwca 2013, 13:40 • 2 min czytania

Koszmarna passa angielskiej młodzieży trwa i nie ma zamiaru się skończyć. Tyle co Wyspiarze z kretesem przegrali mistrzostwa Europy U-21. Wrócili do kraju z zerowym dorobkiem punktowym, zaliczając drugi kolejny turniej w tej kategorii wiekowej zakończony już w fazie grupowej. Wczoraj tym samym śladem poszła reprezentacja do lat 20. Drużyna (a przynajmniej to coś, co przed mistrzostwami aspirowało do miana drużyny) Petera Taylora zajęła OSTATNIE miejsce w grupie, którą powinna wygrać. I to w cuglach, mając za rywali pogrążony w wojnie Irak, w którym do niedawna nie prowadzono żadnych piłkarskich rozgrywek. Mając Egipt, gdzie z powodu zamieszek na długie miesiące zawieszono ligę. I wreszcie mając kadrę Chile.
Grupa – marzenie okazała się grupą wstydu.

Angielska młodzież na poziomie Iraku? Klęska goni klęskę i klęską pogania
Reklama

2:2 z Irakiem, 1:1 z Chile i wczoraj, na koniec, 0:2 z Egiptem. Słowem – kompromitacja angielskiego futbolu. – Nie wiem czy widziałem zespół, który stworzyłby tyle sytuacji bramkowych i przegrał dwoma golami – mówił po meczu Peter Taylor. Bredził coś o zbieraniu cennego doświadczenia, ale niestety zanotował wynik, jakiego nie da się zaakceptować i racjonalnie tłumaczyć. Jedenastu gości szkolonych w największych klubach, na najlepszych murawach, w świetnych piłkarskich ośrodkach, pod okiem wykwalifikowanych trenerów przegrywa dwoma golami z Egiptem, a wcześniej remisuje z Irakiem. Z I-R-A-K-I-E-M!

Reklama

Można tłumić to zaskoczenie przypominając, że żadna to nowość, bo przecież Anglicy od lat nie osiągnęli niczego w tej kategorii wiekowej. Można wyliczać ostatnie „sukcesy”:

2011 – 3 mecze, 2 remisy, 1 porażka – odpadnięcie w fazie grupowej
2009 – 3 mecze, 1 remis, 2 porażki – odpadnięcie w fazie grupowej
2007 – brak kwalifikacji do turnieju finałowego
2005 – brak kwalifikacji do turnieju finałowego

Angielska piłka młodzieżowa znalazła się jednak na nieprawdopodobnym zakręcie. Jon Flanagan, Gael Bigirimana, jeszcze paru innych chłopaków – to wszystko zawodnicy, których kibice śledzący rozgrywki Premier League mogą kojarzyć (w przeciwieństwie do ich ostatnich reprezentacyjnych rywali), ale nie zmienia to faktu, że nie oglądają ich na boiskach. Są w wielkich klubach, trenują, podpatrują najlepszych, ale nie mają szansy na regularne występy. To realny problem, trudny do rozwiązania w przeładowanej gwiazdami angielskiej lidze, która – jak widać -nie dopuszcza na ten najwyższy szczebel świeżego narybku i nie robi z nich wystarczająco dobrych piłkarzy. Mimo wszystko, nie spodziewalibyśmy się, że to nie wystarczy na Irak…

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma
0
Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama