Reklama

Panie Stokowiec, niech pan opowie o pasji w KSZO!

redakcja

Autor:redakcja

08 kwietnia 2013, 14:54 • 5 min czytania 0 komentarzy

Potrzebuję pełnego zaangażowania i szacunku dla drużyny, pracowników i stuletniej historii klubu. Gra w Polonii to nie tylko pobieranie pensji, lecz także oddanie, zaangażowanie i pasja. Dziwię się Wojtkowi i jego postawie, bo przecież jest wychowankiem Polonii, wzorem dla najmłodszych adeptów naszej akademii. Takich zachowań jako trener stanowczo nie będę tolerował – tak skomentował odsunięcie Wojciecha Szymanka od drużyny trener Piotr Stokowiec. Szymankowi o dziwo zabrakło pasji w momencie, gdy klubowi zabrakło pieniędzy. Na szczęście Stokowiec pasji jest pełen, bez względu na okoliczności. No i stanowi wzór dla „najmłodszych adeptów akademii”.
Ile jednak naprawdę jest warty ten człowiek, pokazuje historia sprzed lat. Historia, która dowodzi, że Stokowiec mówi i robi to, co w danej chwili jest w jego interesie. To nie kwestia żadnych zasad, tylko zwykły interes. Teraz, kiedy buduje swoje trenerskie nazwisko, pan Piotr wymaga od piłkarzy, by grali dla niego za darmo. Kiedy jednak sam znalazł się po drugiej stronie barykady i miał pracować na nazwisko innego szkoleniowca – jakoś mu się nie chciało. I posunął się znacznie dalej, niż ten zły Szymanek…

Panie Stokowiec, niech pan opowie o pasji w KSZO!

Dziesięć lat temu oglądaliśmy jedną z najdziwniejszych rund w historii naszej ekstraklasy. KSZO Ostowiec Świętokrzyski przegrał wszystkie wiosenne mecze, ponieważ zdecydowana większość zawodników postanowiła nie przystępować do rozgrywek.

– Klub nie płacił nam przez pięć miesięcy. A na domiar złego, trener Małowiejski zabrał nas na obóz na Węgry. Warunki były tragiczne, śniegu po kolana, natomiast klub wydał na ten wyjazd 40 tysięcy złotych. Zdenerwowaliśmy się, że pieniądze znajdują się na coś takiego, a nie na nasze wynagrodzenia. Postanowiliśmy, że pójdziemy na zwolnienia lekarskie. Niektórzy leczyli przewlekłe grypy, inni… popadali w depresję z powodu braku wypłat i brali zwolnienia od psychiatrów. Nie powiedziałbym, że Piotrek był liderem grupy, natomiast na pewno był jedną z wiodących postaci w buncie. Był jednym z najstarszych zawodników, niezależnym finansowo, bo akurat wrócił z zagranicznego kontraktu. Cóż, postanowiliśmy nie grać w rundzie wiosennej – opowiada nam były zawodnik KSZO.

– Ja tam wiele do powiedzenia nie miałem. Zapytali, czy wchodzę w to. Spytałem, kto inny wchodzi. Okazało się, że cały skład. To co miałem robić? Też poszedłem na zwolnienie. A „Stoki”? No, na pewno, on czy Wojtek Małocha to były osoby, które miały dużo wtedy do powiedzenia – mówi inny piłkarz KSZO z tamtych lat.

Zostało niewielu. Po pierwszym przegranym meczu trener Włodzimierz Małowiejski mówił: – Dziękuję i gratuluję Tadziowi Krawcowi i Mirkowi Budce. Oni powinni innym piłkarzom KSZO wskazać drogę postępowania… Dodawał, że gdyby reszta drużyny nie symulowała chorób, byłyby szanse utrzymać ligę dla Ostrowca. A tak szansy nie było: seria piętnastu porażek zrobiła swoje. Jeszcze po jesieni KSZO był na trzynastym miejscu, ponad strefą spadkową. Skończył z siedemnastoma punktami straty do tej lokaty…

Reklama

Tak, Stokowiec – piłkarz, który w barwach KSZO debiutował w ekstraklasie i reprezentował ten klub (z przerwą) przez kilka lat, najpierw domknął wieko trumny, a potem wbił ostatni gwóźdź. W chwili, gdy trzeba było skupić się na walce o utrzymanie – które było bardzo realne – zrobił wiele, by doprowadzić do degradacji. Kibice uznali za winnego właśnie jego. Kiedy później KSZO grał sparing z Polonią Warszawa, w barwach której występował Stokowiec, obecny trener z zasadami był niemiłosiernie lżony przez publiczność.

Wtedy Stokowiec w szatni nie mówił nic o „pasji” i „zaangażowaniu”. Jakoś nie. Mówił o kasie. Dopiero teraz mu się zmieniło. Nagle okazało się, że pieniądze w futbolu nie są tak ważne. – Jestem bardzo zaskoczony tym, co zrobił Piotrek z Szymankiem. Jak widać, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Myślałem, że on wyznaje takie same zasady, jakie wyznawał, kiedy jeszcze grał w piłkę. Okazuje się, że nie… Może drży o posadę? Nie mogę tego pojąć – mówi jeden z byłych piłkarzy KSZO. I dodaje: – Trener żyje z zawodników. Jeśli będzie z nimi dobrze żył i dbał o ich interesy, to oni zadbają o jego interesy na boisku.

Teraz porównajmy dwie sytuacje…

Sytuacja pierwsza:
piłkarz chce grać, tylko mówi w prasie, że są wobec niego zaległości. O tych zaległościach wie cała Polska, żadna to bomba. Równie dobrze mógłby powiedzieć, że właśnie mamy kwiecień. Nikt by się nie zdziwił.

I sytuacja druga:
piłkarz odmawia gry i namawia resztę zespołu, by też nie grała. W efekcie klub przegrywa wszystkie mecze, stacza się do strefy spadkowej i zostaje zdegradowany z ekstraklasy. Nigdy już więcej się się nie podnosi.

Pytanie do Piotra Stokowca: gdzie wtedy była jego pasja? Czy wtedy dawał przykład „młodym adeptom”? Czy zdołał się wyleczyć z przewlekłej choroby, która uniemożliwiła mu grę przez całą rundę jesienną sezonu 2002/2003? I dalej – czy nie czuje się jak zwykła świnia, robiąc coś takiego Szymankowi, a jednocześnie mając w pamięci własne zachowania sprzed lat? Czyż można sobie wyobrazić większą bezczelność? Chce Stokowiec na plecach grających za darmo piłkarzy zbudować sobie reputację, ale czemu nie dbał o reputację Włodzimierza Małowiejskiego? Chce by walczyć o Polonię, a czemu nie chciał walczyć o KSZO?

Szymanek nie uciekł na L-4. On tylko powiedział, że nikt mu nie płaci. Stokowiec wtedy nie tylko mówił, ale też stanął na czele strajku. I on śmie teraz mówić o „pasji”?

Nie bronimy działaczy KSZO. Powinni płacić. Nie atakujemy Stokowca za to, że domagał się zarobionych pieniędzy. Atakujemy, bo nie pamięta wół, jak cielęciem był. Najgorsi są tacy, którzy wycierają sobie gębę pięknymi hasłami, a w życiu postępują dokładnie odwrotnie. Jak chcesz uczyć Szymanka pasji, panie Stokowiec, to puść mu kasety z wiosny 2003 roku. Pokaż, jak grałeś w takiej sytuacji… A nie, zaraz…

Reklama

Najnowsze

Anglia

Roberto De Zerbi docenił Modera, ale ten wczoraj akurat oberwał w mediach

Bartosz Lodko
0
Roberto De Zerbi docenił Modera, ale ten wczoraj akurat oberwał w mediach
Fuksiarz

Wygraj bilety VIP na mecz Francja – Polska! Nowa promocja 'Kolekcjoner’

Jakub Sitkiewicz
0
Wygraj bilety VIP na mecz Francja – Polska! Nowa promocja 'Kolekcjoner’
Polecane

Świetny sportowiec może być kruchy psychicznie. „Szedł na zagrywkę blady jak ściana”

Jakub Radomski
0
Świetny sportowiec może być kruchy psychicznie. „Szedł na zagrywkę blady jak ściana”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...