Przed tygodniem piłkarze Wisły byli myślami bardziej przy święceniu jajek niż strzelaniu goli. Ich gra w meczu z Lechią była jednym wielkim nieporozumieniem i dziś znowu trudno stwierdzić która Wisła jest prawdziwsza: ta prowadząca grę w spotkaniach z Polonią, Jagiellonią i Pogonią, czy ta zabijająca futbol w Gdańsku, o czym w mocnych słowach mówili sami jej zawodnicy. W ostatnich tygodniach nie zmienia się tylko jedno: wiślacy przestali tracić głupie bramki, dlatego Kulawik wychodzi z założenia, że jeśli jego zespół zagra dobrze, nieważne jak zagra przeciwnik.
Do meczu z Piastem przystąpi bez kontuzjowanego Czekaja oraz Sobolewskiego, który w ostatnich kolejkach prezentował się o wiele lepiej niż jeszcze parę miesięcy temu. Wisła nie zamierza jednak szukać drugiego defensywnego pomocnika. Zagra jednym, co w filozofii Kulawika zdarza się wyjątkowo rzadko. Z jednej strony – świetnie. Im więcej ofensywnych graczy, tym teoretycznie lepiej powinno być dla widowiska. Z drugiej – czy na pewno w zestawieniu osobowym: Iliev, Chrapek, Garguła? O Serbie pisaliśmy już kilka razy. Nie ma wielu piłkarzy w Ekstraklasie, którzy byliby tak doceniani przez ekspertów, a których gra jednocześnie tak często nie przekładałaby się na wymierne efekty (asysty, bramki) dla drużyny.
Chociaż, szczerze mówiąc, jeszcze większy problem mamy z Chrapkiem. Odnosimy wrażenie, że ten chłopak wchodząc do pierwszej drużyny zgubił gdzieś całą swoją niekonwencjonalność. Oglądaliśmy go wiele razy w Młodej Ekstraklasie i nie bardzo wiemy, gdzie jest to „coś”, co wyróżniało go wtedy na tle rówieśników. Bo czego oczekiwać o utalentowanego ofensywnego pomocnika, jeśli nie prób nieszablonowego zagrania, chęci strzału, zaskoczenia przeciwnika? Chrapek gra dziś do bólu poprawnie. Strzelił jednego gola, głównie oddaje piłki do kolegów.
CO NAS ZASTANAWIA: Wiadomo, gdzie są zlokalizowane silne strony Piasta i jak bardzo może brakować dzisiaj wykartkowanego Treli w bramce, który w Krakowie z pewnością chciałby się pokazać na starych śmieciach. Nieoficjalnie wiadomo, że zagra Jakub Szmatuła. Będziemy mu się dokładnie przyglądać i to niekoniecznie przez to, że jakoś szczególnie interesuje nas ta postać. Bardziej zastanawia nas osoba młodego Szumskiego, który lansowany jest na duży talent, a wciąż siedzi gdzieś tam w rogu gliwickiej szatni bez szans na wyjście nawet w roli rezerwowego.
JAK BĘDZIE: Nie spodziewamy się, że Piast zaskoczy dzisiaj Wisłę. Jeśli nie zremisuje 0:0, gospodarze powinni coś wcisnąć i rozjechać się do domów z kompletem punktów.
KULAWIK O DZISIEJSZYM MECZU Z PIASTEM:
POCZTÓWKA Z PRZESZŁOŚCI
Marcin Brosz w boiskowym pojedynku z Maciejem ٻurawskim.
LIGOWA BUKMACHERKA
Wisła – Piast 1×2 – obstawiaj w BET-AT-HOME >>
Sprawdź kursy na dokładny przebieg meczu w BETCLIC >>
Czy Piast strzeli gola w Wiśle? Typuj w EXPEKT >>
Wysokie kursy na liczbę bramek w COMEON >>




