LIVE: Legia bez problemu ogrywa Zagłębie

redakcja

Autor:redakcja

06 kwietnia 2013, 18:23 • 16 min czytania

No to zaczynamy nasz przegląd tego, co dzieje się na boiskach w Polsce i w Europie. Jeśli będziecie mieli jakieś ciekawostki, przysyłajcie nam je w komentarzach pod tym tekstem. W tym miejscu znajdziecie nasze przemyślenia (tak, wiemy – to trochę za duże słowo) na temat wszystkiego, co wydarzy się w weekend. Stronę należy samodzielnie odświeżać, niespecjalnie często, bo przecież nie będziemy pisać co minutę, raczej raz na kwadrans. Możecie podsyłać też ciekawe filmiki – np. z pięknymi bramkami, bo przecież wszystkich meczów równocześnie nie jesteśmy w stanie oglądać.
Aby odświeżyć, kliknij TUTAJ.

LIVE: Legia bez problemu ogrywa Zagłębie
Reklama

19.52
Koniec meczu w Warszawie. Legia wygrywa, ale umówmy się – ostatnio bardziej przekonująco wypada Lech i jeśli mielibyśmy się zastanowić, kto zrobiłby mniejszy wstyd w Europie, mielibyśmy spory dylemat. Zgryz przed następną kolejką i wyjazdem do Krakowa będzie miał też Jan Urban, któremu Wladimer Dwaliszwili udowodnił, że bez Ljuboji jest na Łazienkowskiej życie i trudno tu mówić o jakiejś „dependencii”. Podobne argumenty dostarczył też po wejściu Janusz Gol, który popisał się dwoma udanymi zagraniami.

Obszerniejszy tekst z wnioskami po sobotnich meczach pojawi się na stronie późnym wieczorem, a my tymczasem zamykamy sobotniego LIVE’a i zapraszamy na jutro. Oby było tyle emocji co dziś (nie liczymy meczu Pogoni) i wczoraj. Do zobaczenia!

Reklama

A, Real dokłada piątą. Znowu Oezil.

19.49
Druga połowa meczu Zawiszy z Arką niestety nie zmieniła niczego w odbiorze spotkania, nie przyniosła też ani jednego gola. Gdybyśmy mieli opisać to „widowisko” tylko jednym słowem, napisalibyśmy – męczarnia. Jeśli ktoś nagrał sobie to spotkanie na wideo i zamierza obejrzeć z odtworzenia – szkoda czasu, naprawdę. Szczerze odradzamy. Z drugiej strony… Biorąc pod uwagę doniesienia o rzekomej ustawce na zwycięstwo jednego z zespołów dwoma golami, można napisać, że wygrał futbol. No i bukmacherzy, u których te zakłady obstawiono za pokaźną sumkę.

19.48
A Real się bawi. Królewscy prowadzą już z Levante 4:1 – po trafieniu dołożyli Cristiano Ronaldo i Mesut Oezil. Tymczasem podczas meczu Galatasaray aż trzech członków sztabu szkoleniowego dostało czerwone kartki.

19.36
Za dziesięć minut rozpocznie się mecz Twente Enschede z Rodą Kekrade. W pierwszym składzie gości Filip Kurto, a na ławce Mikołaj Lebedyński oraz Mateusz Prus. Tytoń w meczu PSV oczywiście na ławie. A skoro był piękny gol Higuaina, to i szacunek należy się Lowtonowi z Aston Villi. Bajka.

19.34
Grę najlepszego ostatnio zawodnika Legii skomentował Aleksandar Vuković.

19.32
A tu macie skrót dzisiejszego meczu BVB.

19.31
Papadopulos odczuwa dziś syndrom Lewandowskiego w kadrze PZPN-u. Dobry napastnik, ale kompletnie odcięty.

19.29
Piękny gol Higuaina.

19.20
No i miał nosa Urban. Na takie zblazowane i grające bez ambicji Zagłębie trzeba wypuścić kogoś głodnego gry i bramek. Kogoś, kto ma coś do udowodnienia. Czyli… kogo, jak nie Dwaliszwiliego? 2:0. Ljuboja może wkrótce mieć coraz większy problem z wywalczeniem miejsca w jedenastce.

19.12
Widanowowi nie powinno się podawać przed meczem guarany, tylko środki usypiające. Dla koni.

19.04
Mimo wszystko zaskakująca – choć uzasadniona – decyzja Jana Urbana o zdjęciu Ljuboji. Skorża pewnie by się nie odważył.

19.02
Jeszcze a propos meczu Zawiszy z Arką… Przed chwilą zszedł z boiska Rafał Grzelak. Dzisiejsze spotkanie to już jego piąte w tej rundzie, w dwóch rozegrał nawet po 90 minut, a to może oznaczać jedno: jeden z największych obiboków w tym kraju w końcu nadrobił zaległości. Zaległości, które – co warte przypomnienia – odrabiał od momentu powrotu do Polski, czyli… sezonu 2010/11. Nasze gratulacje!

18.52
Mamy dwa pytania. Czy Paulina Czarnota-Bojarska wybiera się po meczu Legii na pokaz tańca flamenco? I drugie – czy w tym pokazie zamierza wziąć udział?

18.48
Gol do szatni. Znakomite dośrodkowanie Wawrzyniaka i świetny wyskok Radovicia, choć reprezentant PZPN, Bartosz Rymaniak oczywiście, jak zwykle, nie ogarniał przy kryciu. My chcielibyśmy się natomiast skupić na Pawle Widanowie, którego ktoś powinien wysłać na leczenie przymusowe, zanim któremuś przeciwnikowi zrobi większą krzywdę, a przypomnijmy – bodajże w zeszłym sezonie prawie złąmał kręgosłup Andrażowi Strunie. Przed chwilą Bułgar wyjątkowo po chamsku upolował Kosę.

18.45
Jesteśmy po pierwszej połowie meczu Zawiszy z Arką. Ogólnie – jest ciężko. I jedni, i drudzy oddali przed przerwą po cztery strzały. Gospodarze same celne, goście – według statystyk Orange Sport – tylko i wyłącznie niecelne. Gra toczy się dużymi zrywami, co oznacza, że 5 minut dobrych przeplata 15 słabych. Lepszym zespołem jest mimo wszystko Zawisza, który zresztą powinien prowadzić, jednak sędzia nie uznał prawidłowego gola Mąki.

Przypominamy, że mecz w Bydgoszczy został wzięty dokładnie pod lupę ze względu na sygnały mówiące o próbie jego ustawienia. Nasze zdanie? Po pierwszej połowie i jedni, i drudzy są dość daleko od wyniku, na który wniesiono znaczne sumy u bukmacherów.

18.43
Już 2:1. Kaka, a Higuain, dzięki poprzedniemu golowi, stał się dwunastym strzelcem w historii ligowych meczów Realu ze 103 bramkami. Wyprzedził tym samym Fernando Hierro.

18.42
Higuain strzela na 1:1, a Balo i Prince przesyłają serdeczne pozdrowienia dla czytelników Weszło!

Image and video hosting by TinyPic

18.35
Vrdoljak lewej nogi nie ma nawet do tramwaju. Aż się przypomina Krzynówek.

A Levante wychodzi na prowadzenie na Santiago Bernabeu. Strzelcem gola Michel.

18.30
A w pierwszej lidze, فKS – jak wiadomo – przegrał walkowerem z Wartą, Bogdanka bezbramkowo zremisowała ze Stomilem, a Olimpia Grudziądz zremisowała 2:2 z Sandecją. Trwa przerwa w podejrzanym starciu Zawiszy z Arką. Na razie nie padły bramki.

18.25
22 minuty musieliśmy poczekać na pierwszą poważną akcję Legii. Słabo jak na potencjalnego mistrza. Chwilę później poszła niezła kontra Błąda, ale zabrakło – tak nam się wydaje – podniesienia się z kolan w ostatnim momencie, kiedy Papadopulos musiał zdecydować się na strzał. Na razie różnicy w poziomie nie widać.

18.22
Ljuboja pobił rekord. 368 spalonych w 20 minut.

A Darek Dudka wygodnie, w domu ogląda mecz swoich kolegów z Realem Madryt.

18.16
Legia to chyba najmniej pazerna na gole drużyna w Ekstraklasie, jeśli policzymy w miarę poważne zespoły (czyli nie: Widzew, Ruch i Pogoń). Goście mają mistrzostwo na wyciągnięcie ręki, mogą dziś odjechać Lechowi na cztery punkty, a zabierają się do tego zdziesiątkowanego Zagłębia jak pies do jeża. Jest jeszcze za wcześnie, by ferować wyroki, ale w pierwszym kwadransie legioniści zawodzą. Zdecydowanie. Gdyby wypożyczyli odrobinę ambicji od Śląska, ale tego z drugiej połowy, już pewnie prowadziliby 2:0.

18.07
Remek Jezierski to sympatyczny facet, materiał na dobrego eksperta, ale musi zdać sobie sprawę, że nie komentuje meczu dla przedszkolaków, tylko dla normalnych kibiców.

18.00
Aktualizacja z Anglii.

– Arsenal wygrał z West Bromwich 2:1. Fabiański oczywiście cały mecz.
– Kuszczak puścił jedną bramkę z Leicester. Skończyło się 1:1.
– Cywka wszedł na boisko w doliczonym czasie.
– Majewski został zmieniony w 72. minucie, a Nottingham zremisowało z Blackpool 1:1.
– Blackburn z Sandomierskim w składzie przegrało ostatecznie 2:3.
– Peszko zamawia właśnie taksówkę z VIP-ów.

17.38
Może mamy obniżone wymagania, ale zakończył się właśnie KOSMICZNY mecz we Wrocławiu. Aż brakuje nam słów, by go opisać, bo chyba w tym sezonie jeszcze tak emocjonującego spotkania nie oglądaliśmy. Górnik oficjalnie wypada z walki o mistrzostwo, a Śląsk wraca do gry o puchary. Uff… Działo się, działo…

17.33
Coś nieprawdopodobnego! Akcja Pawelec, Cetnarski, Ćwielong zakończona golem. Aż żal nam się zrobiło فukasza Skorupskiego, który jako jedyny dawał sobie radę ze zmasowanymi atakami Śląska, ale wszystkiego chłop przecież by nie wyłapał. Oj, dawno nie oglądaliśmy takiego meczu w Ekstraklasie.

17.31
Chyba trzeba będzie wskrzesić notę „0” (słownie: zero) dla Grzegorza Bonina, by uczcić i podsumować jego umiejętności. Facet zabrał zwycięstwo Górnikowi, a Nawałce pozostaje tylko modlić się do Boga. Poziom Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. Co najwyżej!

17.23
Nie bójmy się użyć tego słowa – genialny mecz Skorupskiego. A tymczasem Robert Lewandowski przechodzi do historii Bundesligi, stając się drugim zawodnikiem w jej historii, który strzelał gole w dziesięciu meczach z rzędu. Borussia prowadzi 4:2. A tymczasem Bayern oficjalnie już zdobył 23. mistrzostwo Niemiec.

17.17
Wchodzi Cetnarski, a przed momentem na boisku zameldowali się Bonin i Zahorski. Coraz mniej piłkarzy na boisku.

17.16
W tym meczu dzieje się tak dużo, że tętno Iwanowa dojdzie zaraz do poziomu osiągalnego jedynie dla Kazimierza Węgrzyna.

17.14
To musi być naprawdę irytujące dla Kwieka, kiedy skonstruuje całą akcję, podnosi głowę, patrzy, do kogo leci piłka, a tam Bonin. I marnuje. Typowe. Pewniak.

17.12
Olkowski – zabrzański Denilson!

17.04
Schodzi Jeleń. To on w ogóle grał?

Tak, to Przemysław Bereszyński, a nagrodą jest dobre słowo na niedzielę!

17.00
Ha, i wykrakaliśmy! Cudowna bramka Sebastiana Mili, który po nieco przypadkowym podaniu Mouloungiego zamyka akcję Śląska. Skorupski bez szans, wielokrotny orgazm Stanislava Levego. Świetny mecz we Wrocławiu!

A w Dortmundzie Lewandowski prawie wpisał się na listę strzelców. Prawie, bo arbiter odgwizdał spalonego.

16.59
Wystarczyło narzucić odrobinę szybsze tempo, żeby obrona Górnika, przyzwyczajona do walki z człapakami, kompletnie się pogubiła. Na razie szczęście jest jednak po stronie zabrzan, choć Śląsk ostro naciska i pod bramką Skorupskiego coraz bardziej śmierdzi golem.

16.57
Pytanie konkursowe: czyj ojciec walczy tu z Emmanuelem Olisadebe?

16.53
Dortmund wychodzi na prowadzenie. Subotić strzela na 3:2.

16.51
Nie sprawdzaliśmy jeszcze Championship, a tam:

– Tomasz Kuszczak do połowy zachowuje czyste konto z Leicester
– Tomasz Cywka znów siedzi na ławce w meczu Barnsley
– Sławomir Peszko tradycyjnie poza kadrą meczową Wolves
– Nottingham z Radkiem Majewskim w składzie przegrywa z Blackpool 0:1
– Grzegorz Sandomierski debiutuje w pierwszym składzie Blackburn, ale do połowy jego drużyna przegrywa z Sheffield Wednesday 1:2.

16.45
Juergen Klopp postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, wpuścił na boisko Lewandowskiego i ten wziął udział w bramkowej akcji, którą ponownie zamknął Schieber. Borussia remisuje w 55. minucie z Augsburgiem 2:2, a jej przeciwnik w Lidze Mistrzów, Malaga też odpuściła ligę i właśnie zbiera oklep od Realu Sociedad. Jest 0:3, a mamy dopiero 42. minutę.

16.37
W stu procentach podpisujemy się pod słowami Marka (choć dziś akurat wybraliśmy Polsat).

~mark (06.04.2013 16:33:39)
A mi się podoba to, że w Canalu w końcu jakiś powiew świeżości wśród dziennikarzy. Dziś w Białymstoku młody Polkowski dał radę, ten drugi (Adamus chyba, nie?) też jest naprawdę niezły. Wreszcie nam dali spokój z Milko i innym Durdą!

16.34
Śląsk przeprowadził kilka niezłych akcji, przy których mógł się znakomicie wykazać Łukasz Skorupski, ale to Górnik jest w tym spotkaniu o niebo lepszą drużyną. Zabrzanie, jeśli podtrzymają takie tempo, po prostu zajadą zespół Levego. Pawlec i Socha już pod koniec pierwszej połowy nie wiedzieli, co się dzieje w obronie. Jedyna nadzieja Śląska w Moulounguim, bo Mila i Elsner są ewidentnie pod formą.

16.26
Górnik mógł konstruować mozolnie akcje przez cały mecz, szukać efektownych asyst u Kwieka czy rajdów u Nakoulmy, ale wystarczył katastrofalny błąd defensora Śląska, by dać zabrzanom prowadzenie. A kto miałtę akcję wykończyć, jak nie Prezes, który jest dziś na nieziemskim głodzie? Czujemy, że Prezes w takim gazie dopiero rozpoczął strzelanie, choć przed momentem Mouloungui był bliski strzelenia gola miesiąca w Ekstraklasie.

16.20
I to jest akcja do highlightów – Mouloungui vs Skorupski!

16.18
W tej chwili Bayern już jest mistrzem Niemiec, choć… we Frankfurcie wciąż remisuje bezbramkowo. W ciągu trzech minut Borussia Dortmund straciła dwa gole i przegrywa u siebie z Augsburgiem 1:2. Takiego rozwiązania się nie spodziewaliśmy.

16.17
Bożydar Iwanow stwierdził właśnie, że Jeleń z Nakoulmą mogą pogadać po francusku. Boży, Irek zna dwa języki – te w butach. A języki obce są mu wyjątkowo obce. Siedziałby we Francji i piętnaście lat, a w zwykłej konwersacji wypadałby jak cielę.

16.13
Świetnie zrobiona reklama nowych koszulek Chelsea na przyszły sezon. Niestety, w kwestii marketingu za najlepszymi jesteśmy lata świetlne…

16.08
W końcu nie najgorsze tempo w meczu Ekstraklasy. Na całkiem atrakcyjny rajd Soboty odpowiada świetnym podaniem do Nakoulmy Kwiek. Wygląda to obiecująco, ale jeszcze nie ma się czym podniecać – pamiętamy, jak wyglądał pierwszy kwadrans w wykonaniu białostocko-szczecińskich pozorantów.

15.57
Osiem minut nam wystarcza, by stwierdzić, że Diaz, Gikiewicz i Voskamp nawet razem wzięci nie nadają się do polerowania butów Mouloungiego. Wystarczy nawet nie tyle biegać, co po prostu być w ruchu, by stwarzać większe zagrożenie niż słynny tercet wrocławskich przebierańców.

A tymczsaem bramkę dla Borussii strzela Julian Schieber, czyli teoretycznie (ale naprawdę: bardzo teoretycznie) konkurent Roberta Lewandowskiego.

15.52
Z nudów i bez jakiegoś wyraźnego powodu sprawdziliśmy, jak sobie radzi w lidze słowackiej Erik Cikos, który niedawno grał na prawej obronie Wisły. Co się okazuje? Ł»e w Slovanie Bratysława od lipca nie znalazł się ani razu w kadrze meczowej. Ot, taka ciekawostka.

15.45
Eric Mouloungui po raz pierwszy w wyjściowym składzie Śląska, co oznacza odstawienie od jedenastki فukasza Gikiewicza. Wyjątkowo trzeźwa decyzja sympatycznego Czecha. Na boisku jednak znalazło się miejsce dla innego Gikiewicza – tego z fryzurą na Hitlera.

15.44
Boruc kończy z czystym kontem, a Southampton wygrywa na wyjeździe 2:0. Sebastian Boenisch w pierwszym składzie Bayeru na Wolfsburg, Milik poza kadrą meczową, bodajże z powodu grypy.

15.41
Komentarz naszego znajomego:

„Kiedyś, gdy nie było jeszcze Młodej Ekstraklasy, Ruch miał swoje rezerwy w A- czy B-klasie. Gdy któryś z zawodników pierwszego składu się nie spisywał, na jeden mecz trafiał do drugiego zespołu, zagrał mecz z takim Naprzodem Lipiny, pobiegał po klepisku/kretowisku, zarobił parę kopniaków w łydki i od razu sobie przypominał jak się gra w piłkę. Dziś takie zesłanie przydałoby się grupie kilkunastu piłkarzy z Cichej.”

15.27
Na miejscu Zbigniewa Bońka przed większością meczów ligowych zmienialibyśmy obsady sędziowskie i wysyłali dodatkowych obserwatorów, bo to, co skończyliśmy przed momentem oglądać, to jakiś kryminał i żenada w wykonaniu obu drużyn. Jagiellonia zalicza przynajmniej trzy punkty, a Pogoń w tej rundzie idzie na rekord – 1 remis, 5 przegranych, bilans 1:11. Jak słusznie ktoś zauważył, aż człowiek zaczyna kibicować Podbeskidziu i Bełchatowowi, widząc takich paralityków jak ci ze Szczecina (oczywiście nie wliczamy do tego grona Janukiewicza!).

15.19
Boruc póki co zachowuje czyste konto z Reading (jest 74. minuta), Fabiański znów w pierwszym składzie Arsenalu, a Szczęsny poza kadrą meczową.

15.10
Ten mecz jest idealnym dowodem na to, że piłkarze przed wyjściem na boisko powinni mieć sprawdzane IQ. Oglądając kilku dzisiejszych (w tym Lubosa Hanzela) mamy wrażenie, że jakby odjąć im kilka punkcików, to piliby wodę z wiadra jak koń.

A tutaj kilku asystentów Franka – poznajecie?

15.05
Djousse udowodnił tą główką, że znajduje się jednak, jednak półkę niżej od ryjących nosami po dnie Gikiewiczu, Sikorskim i Grzelczaku. A komentator Canal+, Krzysiek Marciniak idealnie scharakteryzował pracę sędziego Borskiego…

15.00
Pogoń jest równie żenująca co Regensburg. Jeśli Jagiellonia nie dobije ich różnicą trzech bramek, nie powinna dostać trzech punktów za to zwycięstwo. Inna sprawa, że Emil Noll zdecydowanie NIE faulował Dawida Plizgi, a co tu dopiero mówić o czerwonej kartce. Sędzia Borski w typowej dla siebie formie.

14.55
Od ostatniego wpisu Regensburg stracił dwie bramki. Czyli u siebie z FSV Frankfurt 1:4. Kompromitacja. A nam właśnie wpadł cytat z Maxa Allegriego, trenera Milanu, który stwierdził, że ma nadzieję, iż jego obrońcy zaczną strzelać gole. Po czym odsunął Salamona. Jeśli to jakiś uraz, poinformujemy jeszcze dziś w LIVE.

14.50
Klubem najbardziej napalonym na pozyskanie Roberta Demjana jest Jagiellonia Białystok. Demjan nie podejmuje rozmów przed końcem sezonu.

14.44
Fatalna sytuacja zespołu Franciszka Smudy. Jeśli wyniki się utrzymają (do końca meczów 10 minut), Regensburg będzie tracił do barażowego miejsca aż osiem punktów. Dzisiaj siódmy kolejny mecz „Franza” bez zwycięstwa i prawdpodobnie piąta w tych siedmiu meczach porażka.

14.40
A oto i cieszynka „Franka” (podziękowania dla Adi Legia za screeny!).

14.36
A Borussia na Augsburg wystawia pół-rezerwowy skład. W ataku Schieber, na prawej obronie Grosskreutz. Piszczek i Lewandowski na ławce, Błaszczykowski poza kadrą. Champions League priorytetem dla Kloppa. Wczoraj natomiast cały mecz w barwach Hoffenheim rozegrał Eugen Polanski (3:0 z Fortuną Dueeseldorf), a Damien Perquis w starciu Betisu z Granadą pojawił się na murawie po przerwie. Zespół Francuza wygrał na wyjeździe 5:1.

14.31
Bartosz Salamon nie znalazł się w kadrze Milanu na mecz z Fiorentiną.

14.22
Sytuacja z ręką w polu karnym Pogoni przypomniała nam zdarzenie sprzed lat. Mecz Groclin – Polonia, ostatnia kolejka sezonu 1997/1998. Niespodziewanie na koronę króla strzelców szansę miał Arkadiusz Bąk – niewielką szansę, ale jednak szasnę. Tracił do Sylwestra Czereszewskiego i Mariusza Śrutwy dwa gole (oni mieli po 14, on miał 12). Dogadano się więc, że Bąk ma strzelić minimum dwa gole w Grodzisku i że już do przerwy ma być rzut karny.

Poszło szybko – ósma minuta i zagranie ręką. Zawodnik Groclinu nie dość, że zagrał, to jeszcze… krzyknął: ręka!

Ostatecznie Arkadiusz Bąk został królem strzelców, do spółki z Czereszewskim i Śrutwą.

14.20
Koniec pierwszej połowy, 1:0 dla Jagi. Niezły pierwszy kwadrans okraszony absurdalnymi zachowaniami Rogalskiego i Frączczaka, a następnie mocno przeciętne pół godziny. Pogoń póki co wyrasta na najbardziej beznadziejną drużynę rundy wiosennej – drużynę bez żadnych atutów, bo te same się zneutralizowały. Akahoshi z jednego z najlepszych pomocników ligi stał się jednym z najgorszych i tylko Janukiewicz trzyma jako taki poziom, choć to „wyplucie” piłki z końcówki mogło szczecinian drogo kosztować. Jesli mielibyśmy doradzać jakieś typowanie, gralibyśmy w drugiej połowie na kolejne bramki Jagi. Tak fatalną Pogoń po prostu trzeba dobić. W końcu tego uczą w Niemczech – żeby przeciwnika maltretować do końca, bez litości.

14.13
Bardzo ładna akcja Jagiellonii i kapitalna interwencja Radosława Janukiewicza. Adam Dźwigała póki co lepiej radzi sobie w ataku niż w obronie, więc może warto byłoby pomyśleć nad jakąś zmianą pozycji? O właśnie, mamy też wątpliwości co do ustawienia Quintany, który jest dziś jakoś wyjątkowo apatyczny i nieobecny. Szkoda, bo zawodnika o takich umiejętnościach trzeba wyciskać jak cytrynę – takich techników w Ekstraklasie można policzyć na palcach jednej ręki.

14.06
Southampton z Arturem Borucem w jedenastce bezbramkowo remisuje z Reading po 20 minutach meczu. W meczu frankowego Regensburga też 0:0, zaczęła się druga połowa. A my przypominamy, że jutro kolejna część „Weszło z butami” – ten cykl będzie się pojawiał na stronie w czwartki i niedziele.

14.00
„Gianni” zapomniał wymienić wkłady w e-papierosie 🙂

13.52
Rogalski dostał przed momentem za faul… pierwszą żółtą kartkę. To za ten siatkarski blok żadne upomnienie się niby nie należało?!

13.44
Adam Frączczak przechodzi też samego siebie. Mamy drybling tygodnia. Biegł na Słowika i oddał mu piłkę. Tak po prostu. Tak, jak się oddaje ubrania biednym dzieciom albo bezdomnemu rzuca kilka złotych. Nawet nie udawał, że jest samolubem i liczy na gola. Tylko pytanie – po co w ogóle biegł w kierunku tego Słowika? Tego nie możemy zrozumieć.

13.40
Przygłupa miesiąca już znamy. Maksymilian Rogalski tak wydarł tę rękę do góry, by obronić wolnego Plizgi, że prawie wyrwało mu ją z barków, tak bardzo chciał tę piłkę blokować. Drugi Marcin Możdżonek. I bardzo fajnie, że Frankowski tego karnego wykorzystał, bo równie pomysłowej cieszynki nie widzieliśmy chyba jeszcze nigdy. Brawa za kreatywność! Jeśli macie screeny, wklejcie w komentarzach.

13.34
Ciekawą opinię znaleźliśmy na Sportslaski.pl, który po wczorajszej wtopie Ruchu wywołał do tablicy Roberta Chwastka, znanego też jako ząbkowski Messi. Jak się okazuje, Lionel ponoć w lekko obrażalskim tonie zaczął wytykać miejscowym dziennikarzom, że pompowały atmosferę przed starciem z Podbeskidziem. – Media trochę podgrzewały atmosferę przed meczem, pisząc, że to taka mała wojna, a przecież nadal mamy siedem punktów przewagi – opowiadał poirytowany Messi.

A my, jako strażnicy zdrowego rozsądku, musimy przypomnieć, że to akurat trener Jacek Zieliński opowiadał, że Ruch jest przygotowany jak na wojnę. I gdyby koledzy drogiego Lionela nie dostawali co rusz w czapę od pierwszych lepszych kasztanów, to dziś nikt nie opowiadałby o podgrzewaniu atmosfery przed starciem ze spadkowiczami.

13.31
Polski mecz mieliśmy wczoraj w 2. Bundeslidze, na który oczywiście nie wybrał się Waldemar Fornalik. A szkoda, bo dostałby znakomity materiał porównawczy Adama Matuszczyka i Ariela Borysiuka. Drużyna byłego legionisty, Kaiserslautern ograła wczoraj Koeln 3:0 i znajduje się już na trzecim miejscu w tabeli z przewagą dwóch punktów właśnie nad wczorajszym przeciwnikiem. Borysiuk zaliczył cały mecz, Matuszczyk zszedł z boiska w 43. minucie.

Tak prezentuje się tabela 2. Bundesligi. Regensburg Smudy, który w zasadzie już zleciał, gra dziś z FSV Frankfurt, a TSV Grzegorza Wojtkowiaka jutro z Energie Cottbus.

13.29
Na naszą prośbę dziennikarze z Huelvy zapytali wczoraj trenera Recreativo, Sergiego Barjuana o dyspozycję Pawła Brożka, który wciąż nie został przywrócony do kadry meczowej. Legenda Barcy zachowała jednak dyplomację i na temat „Brozia” nie chciała się raczej wypowiadać: – Mam 25 zawodników i brałem pod uwagę wszystkich. Wszystko, co robię, jest dla dobra Recreativo, ale jedni zawodnicy mogą wnieść więcej niż drudzy. Jeśli powoływałem na mecze tych samych ludzi w ostatnich tygodniach, to dlatego, że uważam, iż ci najlepiej mogą nam w tym momencie pomóc.

13.26
Witamy na dzisiejszym LIVE i mamy nadzieję, że w sobotę i niedzielę padnie przynajmniej tyle goli, co wczoraj, czyli 10. A biorąc pod uwagę, że zaraz spotkają się chyba dwie najbardziej nieporadne w obronie drużyny w lidze (no, poza Ruchem) – jest spora szansa na over 4,5 w Białymstoku.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama