Egzamin maturalny Floty Świnoujście i kolejny występ chorzowskiego kabaretu

redakcja

Autor:redakcja

27 lutego 2013, 13:25 • 3 min czytania

Ledwo otrząsnęliśmy się po mocnym otwarciu Ekstraklasy w ubiegły weekend, a łaskawy los już daje nam ponowną okazję do oglądania krajowego topu w rozgrywkach o wysoką stawkę. Tym razem na szali nie leżą ligowe punkty, ale awans do dalszego etapu Pucharu Polski. W dalszej perspektywie – uzyskanie kolejnej wymówki przy uzasadnianiu porażek: „ciężko walczy się na dwóch frontach”. Nie są to mecze, które już tydzień wcześniej wywołują dreszcze i zaburzenia koncentracji, ale w sumie zapowiada się nam całkiem ciekawe popołudnie.
Powody tego „zaciekawienia” są przynajmniej trzy. Po pierwsze – zobaczymy sobie lidera I ligi i na żywca ocenimy ile jest wart na tle aktualnego mistrza Polski. Zaplecze Ekstraklasy jeszcze nie wznowiło rozgrywek, ale obstawiamy, że Flota jest skłonna wystawić niemal najsilniejszy skład – chłopaki z pewnością zdążą odpocząć do inauguracji, a przy okazji otrzaskać się w starciu z klubem, z którym według planów za pół roku będą rywalizować już w krajowej elicie. Jak już wspomnieliśmy, ciarek na plecach nie ma, ale biorąc pod uwagę zimowe wzmocnienia Floty bezustannie zestawiane z plotkami o rzekomym „odpuszczaniu” awansu – dzisiaj możemy się choć w części przekonać, na co tak naprawdę stać świnoujścian. Śląsk, świeżo po decyzji o dofinansowaniu klubu przez państwową kasę Tauronu, ma już pewnie w głowie walkę do ostatniej kolejki o europejskie puchary, albo nawet obronę mistrzostwa. Nie sądzimy, by w dzisiejszym spotkaniu gryzł trawę i przepychał się łokciami o każdy milimetr boiska, więc potencjał obu zespołów może być zbliżony.

Egzamin maturalny Floty Świnoujście i kolejny występ chorzowskiego kabaretu
Reklama

To zaś oznacza albo niezły, zacięty mecz, albo bezładną kopaninę. Lepiej przygotujcie się na obie ewentualności.

Kolejne dwa powody, które przekonują nas do odpalenia dzisiaj zmagań rodzimych drużyn to wysoka poprzeczka zawieszona przez Zagłębie w pierwszej po przerwie kolejce Ekstraklasy oraz wysoki poziom zażenowania wywołany grą defensywną Ruchu w meczu z Lechem. Lubin na inaugurację popchnął 3:0 całkiem rozgarniętych chłopaków z Pogoni, podczas gdy chorzowianie przyjęli cztery strzały na łeb od rozpędzonego Kolejorza. Dwa bieguny, nastroje kompletnie różne, choć tak naprawdę na papierze oba składy wyglądają w miarę równo. I znów pytania, całe szeregi pytań, czy Zagłębie poleci na fali, czy Baszczyński pokusi się o włączenie do rywalizacji o tytuł najskuteczniejszego Polaka na rodzimych murawach, czy Ruch zgłosi swoje krycie defensywne do urzędu patentowego jako lek antydepresyjny, jak spisze się pierwszoligowy zaciąg Lubina w postaci Błąda i Trochima, którzy pewnie dostaną szansę w meczu pucharowym… Sama liczba pytań i wątpliwości przed meczem, sugeruje, że warto to obejrzeć, nawet jeśli nie dla piłkarskiej rozkoszy i taktycznych uniesień, to dla poprawienia humoru oraz opcjonalnie, jeśli jesteście kibicami jednej z drużyn – dla poprawienia ciśnienia tętniczego po kolejnych wygibasach pod oboma bramkami.

Reklama

Nie jest to może Gran Derbi, nie jest to nawet Puchar Niemiec, ani mecz na szczycie Ekstraklasy, ale obejrzeć można. Choćby po to by oswoić się z nieszczególnie pięknymi koszulkami Floty na ekranach telewizorów, w meczach z drużynami z najwyższego szczebla rozgrywkowego.

BUKMACHERKA:

Kiedy padnie pierwsza bramka w meczu Śląska z Flotą – sprawdź ofertę Expekt, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Liczba goli w meczu Zagłębia z Ruchem – sprawdź ofertę ComeOn, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Wynik do przerwy i wynik końcowy w meczu Floty – sprawdź ofertę Bet-at-home, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Ruch dokona cudu w Lubinie – sprawdź ofertę BetClic, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Najnowsze

Anglia

Kolega Casha z klubu to specjalista od pięknych goli

Braian Wilma
0
Kolega Casha z klubu to specjalista od pięknych goli
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama