Wielkich parad bramkarskich, przynajmniej w liczbie hurtowej, nie odnotowano, a tę najlepszą – po strzela Makuszewskiego – zanotował Łukasz Skorupski z Górnika Zabrze. Miejsce między słupkami dajemy więc temu troszkę pokręconemu zawodnikowi. Obronę tym razem sklecamy z byle kogo, ponieważ napastnicy specjalnie nie nacierali, więc Arboleda, Broź i Madera nadadzą się idealnie. Broź zaczął sezon wyśmienicie, więc można się spodziewać, że to początek końca jego pobytu w Łodzi i że od wiosny zastąpi go tunezyjski sprzedawca arbuzów.
Kozakiem kolejki można uznać Aleksandyra Tonewa. Chłopak grać w piłkę ewidentnie potrafi, trochę nie rozumiemy, dlaczego w Lechu ciągle nie uchodzi za gwiazdę i dlaczego wszystko nie kręci się wokół niego, ale widocznie troszkę jest w naszych oczach przewartościowany i przy bliższym poznaniu traci na uroku. W każdym razie bramkę zdobył taką, że i Cristiano Ronaldo napiąłby po niej mięsień czworogłowy i z dumą pokazał: – Tym właśnie mięśniem mogę burzyć mury! Dziwne to, że w naszej lidze jest więcej dobrych Aleksandyrów (Tonew) i Aleksanderów (Vuković) niż naszych polskich Aleksandrów (Kwiek?).
KOZACY: Skorupski – Broź, Arboleda, Madera – Sobota, Traore, Vrdoljak, Tonew, Wszołek – Saganowski, Milik.
Wśród badziewiaków mamy zawodnika, który jako pierwszy załapał się do składu dwa razy w trakcie dwóch kolejek.
– Maciej Sadlok! – wyczytuje trener badziewiaków.
– Obecny!!!
Sadlok to już badziewiak pełnokrwisty, powinien mieć nawet hologram badziewiaka i dożywotnią podpaskę kapitańską. Niestety, zapewne w najbliższych dwóch kolejkach w ekstraklasie (a więc i w zespole badziewiaków) będzie pauzował i ta nasza ekipa rozpaczy nie będzie już taka sama. Maćku, wracaj szybko do nas! Gdyby badziewiacy mieli kibiców, zapewne wywieszony zostałby transparent: „You’ll never walk alone”.
No dobrze, kto poza Sadlokiem? Nada się jego klubowy kolega Djokić, chociaż w sumie to wszyscy klubowi koledzy w tej kolejce pasują. W bramce na przykład daliśmy Trelę, który zanotował ciekawą asystę przy golu Jeża, ale Pesković też się nadawał.
BADZIEWIACY: Trela – Djokić, Kijanskas, Sadlok, Lisowski – Mak, Malinowski, Zganiacz, Zieńczuk – Sernas, Voskamp.
Na koniec musimy przyznać specjalną nagrodę – nagrodę imienia Edyty Herbuś dla najgorszej polskiej aktorki. Edytą tej kolejki zostaje Łukasz Teodorczyk, który zasłynął wiejską symulką po starciu z Henriquezem. Możesz nosić żółty stanik lidera aż do następnej serii spotkań.