LIVE Z NARODOWEGO: Ronaldo znowu bohaterem

redakcja

Autor:redakcja

21 czerwca 2012, 14:26 • 7 min czytania

Chyba można już powiedzieć, że na Euro 2012 zaczyna się właśnie prawdziwy futbol. Bez facetów przebierających się za trenerów, kapitanów wykłócających się o bilety i bez futbolowych kalek (no, może poza Holebasem z Grecji). Ćwierćfinały. Już dziś o 20:45 mecz Portugalii z Czechami. Cristiano Ronaldo kontra Petr Cech. Drużyna grająca tak sobie, ale w kluczowym momencie nawalająca kontra farciarze zza naszej południowej granicy. Dlaczego farciarze? Bo w grupie trafili na PZPN. Udało się Czechom we Wrocławiu, ale teraz poprzeczka wisi znacznie wyżej. Czy dziś okaże się, że tym razem to Portugalia dostała wolny los?
KLIKNIJ, Ł»EBY ODŚWIEŁ»YĆ

LIVE Z NARODOWEGO: Ronaldo znowu bohaterem
Reklama

00.48
Strefa mieszana? Z polskiej perspektywy – żenada. Jeśli nie reprezentujesz mediów portugalskich lub brazylijskiej telewizji (facet pytał Postigę, czy się nie bał, że dach się zawali!), nie licz na jakiś sensowny wywiad. A jak już cudem dopchasz się do Pepe albo takiego Fabio Coentrao, to nic od niego nie usłyszysz. Nawet nie będziemy tego cytować, bo przed chwilą tłumaczyliśmy jedną z rozmówek koledze z „Faktu” i jego zażenowanie, słuchając o dawaniu z siebie wszystkiego, sięgało zenitu. Nam udało się zamienić parę słów z Joao Pinto i Miguelem Veloso, ale… Nie zaskoczymy was – nic konkretnego nie usłyszeliśmy, mimo że byliśmy mniejszością. Niby klawiatura wszystko przyjmie, ale naprawdę… Szkoda klawiszy. Ale jedno musimy przyznać – z PZPN-owcami to my mamy pod tym względem raj.

O, właśnie „A Bola” opublikowała pierwsze rozmówki. Ronaldo stwierdził, że nadzieje są ogromne, Pepe dodał, że Portugalia ma coś do powiedzenia, a Veloso zaznaczył, że nie chciał nikogo zawieść

Reklama

23.10
Smutni Czesi padli na kolana, ale od fanów dostali oklaski – podsumował czeski „Dnes”.

Image and video hosting by TinyPic

Zaglądając na stronę portugalskiego dziennika „A Bola” nie mamy wątpliwości, kto jutro będzie zdobił okładkę…

Image and video hosting by TinyPic

22.35
Ha, trafiliśmy. Choć – umówmy się – nie było o to trudno. Bo gdyby to jednostronne widowisko skończyło się innym wynikiem niż zwycięstwem Portugalii, bylibyśmy świadkami chyba największej niesprawiedliwości turnieju. Ronaldo w najlepszy możliwy sposób zamknął usta hejterom, doprowadzając swój kraj do półfinału. Jaka to ironia losu… Najczęściej wygwizdywany i wyszydzany, a także najbardziej krytykowany piłkarz początku mistrzostw wyrasta na jedną z jego największych gwiazd. I to mimo swojej nieskuteczności! Któryś z ekspertów (nie pamiętamy który – możliwe, że Scolari, możliwe, że Juskowiak) stwierdził, że Paulo Bento w końcu wynalazł taki sposób na Ronaldo, żeby z jego genialnych umiejętności mogła skorzystać drużyna. Po pierwszej połowie nie do końca się z tym zgadzaliśmy. Po drugiej… Cóż, CR wytrącił nam wszelki argumenty z ręki. Ci, którzy wygwizdywali Cristiano na Narodowym, będą jeszcze przez długi czas opowiadać znajomym, że mieli okazję podziwiać go na żywo.

Co można powiedzieć o grze Czechów? Wyszli na boisko, zrobili kilka rajdów i chyba liczyli na stare piłkarskie porzekadło, że niewykorzystane sytuacje przeciwnika szybko się mszczą, bo… sami do nich nie doprowadzali. Zostali starci na proch i pył. To po prostu drużyna z niższej ligi, która miała szczęście, że dzięki śmiesznym przeciwnikom w ogóle awansowała do ćwierćfinału.

21.38
Portugalczyków pojawiło się dziś na stadionie faktycznie niewielu. Hymn odśpiewała chyba tylko kadra, sztab szkoleniowy, siostra Ronaldo i ewentualnie garstka kibiców. Doping ze strony Czechów też nie jest „vyborny”, najlepiej wypadają Polacy, których „Polska, Biało-Czerwoni” zabrzmiało najdonośniej.

Szkoda tylko, że nasi rodacy na trybunach nie potrafią powstrzymać swoich kompleksów i jak zwykle wygwizdują Ronaldo. Piłkę dostaje CR – wielkie buczenie, oddaje do Meirelesa – cisza. Znając, a raczej, obserwując zachowanie Cristiano wkrótce zemści się na całym stadionie. Zresztą, był już bliski dokonania tego w doliczonym czasie, kiedy walnął w słupek (który to już raz na mistrzostwach?).

Bramka piłkarza Realu jest chyba kwestią czasu i… zejścia na prawe skrzydło, bo tam jego przeciwnikiem jest jeden z największych „artystów” tego Euro, czyli niejaki Limbersky. O ile Theodor Gebre Selassie prezentuje jakiś poziom (ponoć trafił na celownik Arsenalu), o tyle z Limberskym Ronaldo powinien się wkrótce zabawić. Jeśli tylko będzie mu się chciało. Liczymy w każdym razie na kilka wiatraków.

20.37
No, to już po rozgrzewce, po ceremonii, Cech rozluźniony przed meczem jak Tytoń, a my zamykamy laptopa i kolejny komunikat przeczytacie od nas w przerwie. Pożegnamy się jak Hubert Siejewicz. Dobrego meczu!

19.48
Ciekawostka: Paulo Bento jest jedynym selekcjonerem, który wystawił ten sam skład we wszystkich czterech meczach turnieju.

19.46
Niech nie zmyli was natomiast inny nagłówek. Trener Bilek wcale nie zamierza wysyłać Vladimira Daridy do żadnego zakładu. Posłał go za to do boju na boisko. 21-letni pomocnik Viktorii Pilzno po raz pierwszy wyjdzie w podstawowym składzie na tym turnieju. Chłopak uznawany jest za jeden z największych talentów w czeskim futbolu i w dzisiejszym meczu zastąpi zmagającego się z urazem Rosicky’ego.

19.42
Nie tylko portugalskie media narzekają na pogodę. Czeskiego nagłówka chyba nie trzeba tłumaczyć.

19.35
Składy:

Czechy: Cech – Selassie, Sivok, Kadlec, Limbersky – Jiracek, Hubschmann, Darida, Plasil, Pilar – Baros.

Portugalia: Patricio – Pereira, Pepe, Alves, Coentrao – Meireles, Veloso, Moutinho – Nani, Postiga, Ronaldo.

18.57
Pisaliśmy, że „Record” wygrywa nasz konkurs na najlepszą okładkę, ale zmieniamy zdanie. „A Bola” i jej nagłówek „Czech – mat” pozamiatał.

18.49
Na Kwejkach i różnych tego typu stronach krąży dziś Balotelli i przede wszystkim Ronaldo…

18.39
Na stadionie tymczasem pojawił się Arsene Wenger, który przed momentem ruszył na VIP-y.

18.35
Ciekawostka z historii. W eliminacjach mundialu w 1990 roku reprezentacja Czechosłowacji ograła Portugalię 2:1, a dwie bramki strzelił obecny selekcjoner Czech, Michal Bilek.

18.04
Zaglądnęliśmy też na moment do szatni Portugalczyków, gdzie trwają ostatnie przygotowania do meczu…

18.01
Wybraliśmy się na chwilkę kilka pięter do góry, żeby zobaczyć, jak prezentują się kibice. Sorry za jakość, fotki robione telefonem trenera Probierza.

No i dach…

17.43
Jeśli wierzyć policji, poza Elmą Aveiro na trybunach zasiądzie ok. trzech tysięcy Portugalczyków i pięć tysięcy Czechów.

17.36
Na trybunach ma się dziś pojawić siostra Ronaldo, Elma Aveiro, która prezentuje się tak…

17.33
W ramach podkręcania przedmeczowej atmosfery. Tak było 16 lat temu…

17.28
Niezwiązane z dzisiejszym meczem, część z was pewnie już widziała, ale i tak warto wkleić. Balotelli łapie świeżość przed ćwierćfinałami:)

17.16
A skoro już jesteśmy przy Ronaldo… Johan Cruyff stwierdził, że portugalski gwiazdor musi dorosnąć i nie może przejmować się porównaniami do Messiego. – Nie powinno robić dla niego różnicy, czy mówi się o jego matce, czy o Messim – stwierdził Cruyff.

17.09
Na wczorajszej konferencji prasowej ku rozczarowaniu dziennikarzy obok Paulo Bento nie pojawił się Cristiano Ronaldo, ale Joao Moutinho. To jednak nie zmieniło przewidywanego scenariusza i większość pytań dotyczyła właśnie CR. – To naturalne, że o nim mówi się najwięcej. Jest najlepszym piłkarzem na świecie. Ale tutaj jest jednym z wielu, którzy mają pomóc reprezentacji. Dobrze, że mamy go u swojego boku – stwierdził Moutinho. Tomas Rosicky dodał natomiast, że Ronaldo był i jest wielkim napastnikiem, ale… nie potrafi bronić.

16.40
A to chyba ogólnie najładniejsza okładka dzisiejszego dnia. Czyli „Record” i „Wszyscy za Portugalią”.

16.29
Okładka czeskiego „Sportu”.

16.22
Informacje o ulewie nad Warszawą zmartwiły dziennikarzy portugalskiej „A Boli”. Co ciekawe, po rozwinięciu newsa naszym oczom ukazuje się… Stadion Narodowy w zimie.

16.17
Rzucamy okiem do dzisiejszej „Marki”, a tam całkiem ciekawy tekst o Petrze Cechu, nazywanym przez Anglików „Mr Perfect”. Mówi w pięciu językach (angielski, czeski, niemiecki, francuski i hiszpański) i uczy się dwóch kolejnych (włoskiego i rosyjskiego). Z jednej strony wymarzony rozmówca dla dziennikarzy, bo komunikuje się z całym światem, z drugiej – niestety, ale trochę przynudza. – To najinteligentniejszy piłkarz, jakiego poznałem – twierdzi Michal Petrak z czeskiego „Sportu”.

15.10
Kolejna ofiara Euro 2012. Jak przeczytaliśmy na Twitterze, 26-letni Chińczyk zmarł po tym, jak… próbował obejrzeć wszystkie mecze turnieju pomimo różnic czasowych. Brak snu i nadmierne spożycie alkoholu zakończyły się dla niego tragicznie.

15.07
Wciąż nie wiadomo, czy dzisiejszy mecz odbędzie się przy otwartym dachu. Jeśli pogoda pogorszy się przed rozpoczęciem spotkania, prawdopodobnie dach zostanie zamknięty. Na razie i bez tego na zewnątrz jest dość duszno.

14.35
Z nudów przeglądamy portugalskie media, a tam najpopularniejszy sportowy dziennik „O Jogo” namawia Cristiano Ronaldo, aby doprowadził Petra Cecha do płaczu po raz kolejny. Kolejny, bo Cech zapłakał już z powodu CR po finale Ligi Mistrzów w 2008 roku.

14.20
Ok. czternastej pojawiliśmy się na Stadionie Narodowym i musimy przyznać, że jesteśmy delikatnie rozczarowani. Nie to, że nie czuć atmosfery Euro – czuć, jak najbardziej, co chwilkę natykaliśmy się na kibiców Czech (wielu z nich podróż do Warszawy kosztowała chyba sporo) i Portugalii. Ale to jednak nie to samo… Balonik ewidentnie pękł i to już nie te same mistrzostwa co wcześniej. Tomasz Lis napisał jakiś czas temu, że reprezentacja odpadła z Euro, ale Polska dalej gra. No gra, faktycznie… ale najatrakcyjniejszy „futbol” to nie jest. Za to centrum medialne powoli, bo powoli, ale zaczyna tętnić życiem. Dominuje w nim język portugalski.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama