Dzwoni Jan Tomaszewski. Ma dobre informacje. Każda drużyna może odnosić niebywałe sukcesy, wystarczy tylko odrobina zaradności. Otóż trzeba wytypować jedną osobę do kupowania meczów. Dzięki niej wszyscy – w sposób całkowicie legalny – doskonale zarobią na przeróżnych premiach. Powiedzą po prostu – my nie wiedzieliśmy, że te 224 ostatnie mecze były kupione! Myśmy myśleli, że przeciwnicy strzelili sobie 433 bramki samobójcze na skutek zwykłego pecha! Pech się zdarza. Pech jest częścią futbolu.
Oto bowiem przed chwilą Tomaszewskiemu kurier doniósł pismo z prokuratury apelacyjnej we Wrocławiu. Starszy referent Katarzyna Małowiecka napisała:
Sekretariat prokuratury apelacykjnej wydziału V ds. przestepczosci zorganizowanej i korupcji we Wrocławiu zawiadamia Pana, iż postanowieniem prokuratora z dnia 20 grudnia 2011 roku śledztwo w sprawie przyjęcia przez Franciszka Smudę kwoty pieniężnej uzyskanej na podstawie czynu zabronionego tj. o czyn z artykułu 291 paragraf 1 KK zostało umorzone na podstawie artykułu 17. Paragraf 1 punkt 2 KPK – wobec braku znamion czynu zabronionego.
Brak znamion czynu zabronionego. Premia za kupiony mecz. Premia za sukces osiągnięty dzięki korupcji. Franek – który podobno dobrego piłkarza poznaje po tym, jak wchodzi po schodach i który jest jak „cygan, czarodziej” i już przed spotkaniem wie, jak się mecz zakończy (no, w przypadku Cracovia – Zagłębie, to akurat wierzymy) – nie wiedział, że spotkanie jest skręcone, w związku z czym premia za wygrany mecz jest całkiem legalna. Przynajmniej tak twierdzi jeden prokurator.
Wniosek – niedoinformowani lub udający niedoinformowanych mogą kosić lewą kasę.
Dlatego, nasza porada dla zespołów ligowych – ciągnijcie zapałki, a pechowiec, który wylosuje złamaną niech kupuje mecze w imieniu nieświadomych kolegów. Później po cichu odpali mu się działkę z „legalnie” zarobionych pieniędzy.
Przedziwna jest sprawa meczu Zagłębie – Cracovia.
1. Sam mecz został przez PZPN zakwalifikowany jako uczciwy, ponieważ do dziś jego wynik nie został zweryfikowany i tabela za sezon 2005/2006 pozostaje niezmieniona (ile czasu PZPN potrzebuje, by naprawić to skandaliczne niedopatrzenie?).
2. Pieniądze zarobione przy okazji tego meczu przez niektóre osoby są uczciwe.
Tylko dziwnym trafem dyskwalifikacjami sypnęło. Ale w sumie, niektóre odwołano…