Z ŁKS-u odszedł Sieczko. Zostanie zapamiętany…

redakcja

Autor:redakcja

09 grudnia 2011, 15:57 • 1 min czytania

Przeczytaliśmy dzisiaj, że z ŁKS-u فódź odszedł Michał Sieczko, który miał pod względem marketingowym postawić klub na nogi. Jeszcze niedawno udzielał wywiadów, po przeczytaniu których można było mieć wrażenie, że dosłownie za momencik pierdyliard Chińczyków kupi koszulki فKS.
Niestety, z planów Sieczki niewiele wyszło. Ale i tak zostanie zapamiętany.

Z ŁKS-u odszedł Sieczko. Zostanie zapamiętany…
Reklama

Otóż Sieczko kojarzyć nam się będzie z jedną sceną. Tomasz Wieszczycki i właśnie Sieczko zaraz po rozpoczęciu pracy w klubie rozmawiają z Tomaszem Hajtą. I Wieszczycki mówi coś takiego:
– Wiesz, Tomek, może ten piłkarz (dajmy na to – فabędzki) gra tak słabo przez ciebie?
– Jak to, przeze mnie?
– Może on się stresuje, że jesteś lepszy?
– Czyli to moja wina, że on jest słabszy?

No i toczy się taka dość głupia rozmowa, aż nagle wtrąca się Sieczko, mający na głowie kapelusz, i zaczyna Hajtę pouczać w zakresie futbolu.

Reklama

Hajto popatrzył, popatrzył i w końcu stwierdził: – Słuchaj, nie wiem, kim jesteś, ale jak mówisz do mnie, to zdejmij ten śmieszny cylinder.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama