24 godziny do Gran Derbi: Przegląd prasy zagranicznej

redakcja

Autor:redakcja

09 grudnia 2011, 23:26 • 6 min czytania

Czytasz gazetę – Mourinho, włączasz telewizor – Guardiola, otwierasz lodówkę – Messi, tak wygląda sytuacja w Hiszpanii na dobę przed El Clasico. Zbliżający się wielkimi krokami mecz na Santiago Bernabeu zdominował media na Półwyspie Iberyjskim. Nic w tym dziwnego – Gran Derbi to dla Hiszpanów prawdziwe święto. Chociaż spotkanie między Realem i Barceloną interesuje nie tylko facetów o imionach Pedro czy Miguel. Tym meczem pomału zaczyna już żyć cały Stary Kontynent. Nie na darmo przecież nazywa się tę potyczkę „Derbami Europy”. Na dobę przed pierwszym gwizdkiem, postanowiliśmy więc sprawdzić, co o starciu „Królewskich” z „Dumą Kataloni” piszą media zagraniczne.

24 godziny do Gran Derbi: Przegląd prasy zagranicznej
Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Włoska “La Gazzetta Dello Sport” – co dość ciekawe – nie ekscytuje się za bardzo starciem na Santiago Bernabeu, a na pierwszej stronie tego popularnego dziennika próżno szukać wzmianki o zbliżających się “Derbach Europy”. Relacje z meczów Pucharu Włoch, Carlos Tevez bliski założenia koszulki Milanu i fenomenalnie grające w Lidze Mistrzów Napoli zdominowały “czołówkę” tej gazety.

Reklama

Nie oznacza to jednak, że Włosi zupełnie o tym spotkaniu zapomnieli. – To mecz, jak każdy inny. Może dla was ma jakieś wyjątkowe znaczenie, ale uwierzcie, że dla nas to nic nadzywczajnego. Ł»ycie normalnie płynie dalej – cytuje Jose Mourinho włoski dziennik i podkreśla, że Portugalczyk wydaje się być przed meczem wyjątkowo spokojny. Podobnie jak Pep Guardiola, który dał nawet swoim zawodnikom ponad dwie doby wolnego od treningów. Reporterzy gazety zauważają, że przed sobotnią potyczką można doszukiwać się między nimi jeszcze więcej podobieństw. “Obaj mają do podjęcia ciężkie decyzje. Guardiola musi zadecydować czy zagrać trójką, czy czwórką w obronie, a Mourinho, na kogo postawić w ataku – na Beznezmę czy Higuaina”.

Dziennikarze przypominają również, że w sobotę Realowi może się odbić czkawką historia sprzed roku. Wtedy też na kilka dni przed Gran Derbi, Real mierzył się w rozgrywkach Ligi Mistrzów z Ajaxem. Było to w listopadzie 2010 roku i â€œKrólewscy” wygrali w Amsterdamie 4:0. Kilka dni temu znów przyszło im odbyć przetarcie przed Barceloną na holenderskiej ziemi. Tym razem Real zaaplikował rywalom tylko jednego gola mniej. Rok temu dla “Królewskich” skończyło się to fatalnie – po powrocie z Amsterdamu pojechali na Camp Nou i dostali od Barcelony srogą lekcję futbolu, a z Katalonii wyjechali z bagażem pięciu goli. Włoscy dziennikarze nie wróżą jednak Realowi powtórki z rozrywki. Powód jest prosty – słaby bilans meczów “Blaugrany” na wyjeździe. “W tym sezonie poza swoim stadionem odnieśli tylko dwa zwycięstwa w sześciu meczach, zanotowali też jedną porażkę” – przypominają reporterzy dziennika.

Image and video hosting by TinyPic

Na okładce francuskiego „L’Equipe” też nie znajdziemy wzmianki o zbliżającym się „El Clasico”. Chociaż, myląca może być… twarz Jose Mourinho, która zajmuje znaczną jej część. „Graj jak Mourinho” – takie hasło bije wielkimi zgłoskami z pierwszej strony. To jednak tylko reklama jednej z firm produkujących przybory do golenia.

Dziennikarze „L’Equipe” skupiają się przede wszystkim na dalszym roztrząsaniu afery z Zagrzebia i meczu Dinama z Olympique Lyon. Siłą rzeczy Gran Derbi zeszły na dalszy plan. A faworyta sobotniego meczu na Santiago Bernabeu reporterzy dziennika widzą chyba w Realu, bo to właśnie tej drużynie poświęcają większą część strony przeznaczonej na zapowiedź El Clasico. Francuzi, podobnie jak ich włoscy koledzy po fachu, zastanawiają się przede wszystkim, kogo Jose Mourinho ustawi w pierwszej linii. Na specjalnej infografice urządzają nawet porównanie dwóch asów ataku „Królewskich”. Zestawienie jest ciekawe i w sposób przejrzysty – chociaż głównie oparty na statystykach – pokazuje, który ze snajperów Realu będzie na mecz z Barceloną lepszym wyborem. Można dowiedzieć się na przykład, że chociaż więcej bramek w lidze strzela Gonzalo Higuain – 12 goli – wszystkie prawą nogą, to bardziej wszechstronny jest obecnie Karim Benzema, który co prawda do siatki rywali trafił tylko siedem razy, ale za to trzy razy nogą lewą i cztery prawą. Dziennikarze „L’Equipe” rozbierają napastników Realu na czynniki pierwsze, ale na koniec i tak podkreślają, że obaj są w wybornej formie i Mourinho będzie miał ciężko orzech do zgryzienia, a decyzje podejmie zapewne dopiero przed samym meczem.

Jest też krótka wzmianka o tym, że Guardiola w tym sezonie dużo eksperymentuje z podstawową jedenastką zespołu oraz o zmianie ustawienia drużyny z 4-3-3 na 3-4-3. Na tę okoliczność dziennikarze „L’Equipe” odpytali byłego kapitana Espanyolu Barcelona – Joana Golobarta: – Barca jest jak Formuła 1 i wszelkie zmiany są pojęciem względnym. Do jednego rywala trzeba zastosować bardziej „aerodynamiczne” 4-3-3, do innego trzeba się trochę bardziej dostosować i wyjść z trzema graczami w obronie. Tak naprawdę najważniejsza nie jest taktyka, ale to, co dzieje się w głowach piłkarzy. To, czy są w stanie pokonać swoje ograniczenia i słabości – wyjaśnia Golobart. Najciekawsza jest chyba jednak wypowiedź byłego szkoleniowca Milanu – Arrigo Sacchiego: – Przeciwnicy Barcelony mieli ostatnie trzy sezony, aby dokładnie przeanalizować ich grę. W końcu zrozumieli, że w meczu z takim zespołem nie ma sensu walczyć o większe posiadanie piłki. Trzeba sprawdzić, w których sektorach boiska rywale są najbardziej niebezpieczni i jak najszczelniej je zablokować. Wyniki przyjdą, kiedy skupią się przede wszystkim na odcinaniu podań do danych zawodników, a nie na nich samych.

Image and video hosting by TinyPic

Dziennikarze niemieckiego „Kickera” potyczce Realu z Barceloną poświęcają sporo miejsca i przypominają wiele interesujących faktów dotyczących El Clasico. Na przykład to, że od sezonu 2005/06 mistrzem Hiszpanii zawsze zostawał zespół, który wygrał pierwsze ligowe Gran Derbi. Na gwiazdę meczu typują Messiego, chociaż trochę się w tej opinii asekurują. Najpierw zaznaczają, że w piętnastu spotkaniach przeciwko Realowi strzelił aż trzynaście goli – w tym siedem na Santiago Bernabeu, ale później dodają, że z siedemnastu trafień w tym sezonie, Argentyńczyk tylko jedno zanotował na wyjeździe. „To, co jeszcze do niedawna miało być siłą Barcelony, tym razem może okazać się tak naprawdę jej słabością” – podsumowują swoje rozważania.

Dalej sporo miejsca poświęcają formie obu drużyn w tym sezonie. Szczególną uwagę zwracają na nie najlepszą passę Barcelony na wyjazdach oraz na piorunujący bilans Realu na własnym obiekcie – sześć meczów w lidze na Santiago Bernabeu i tyleż zwycięstw. „Tym razem nie tylko bukmacherzy na zwycięzce typują „Królewskich” – piszą niemieccy dziennikarze i cytują Cesca Fabregasa, który stwierdza, że Real jest obecnie najmocniejszym zespołem na świecie.

Z ciekawości chcieliśmy sprawdziliśmy też, co – jeśli w ogóle – o El Clasico piszą dziennikarze brytyjscy. Zajrzeliśmy więc na kilka portali internetowych angielskich dzienników. Tak jak przypuszczaliśmy – na Wyspach o Gran Derbi pisze się niewiele. Najwięcej miejsca poświęca się kontuzji Nemanji Vidicia, która wyłączy go z gry do końca sezonu i skróceniu przez UEFA kary dla Wayne’a Rooneya, co oznacza, że „Wazza” podczas Euro 2012 będzie mógł zagrać już w meczu grupowym przeciwko Ukrainie. Większą popularnością niż „Derby Europy” cieszy się nawet informacja o tym, że Thierry Henry rozkleił się, kiedy na Emirates Stadium odsłonięto przedstawiający go pomnik z brązu.

Image and video hosting by TinyPic

Najwięcej – bo całą osobną kolumnę – Gran Derbi poświęca internetowa witryna „The Telegraph”. „Mourinho przed El Clasico zachowuje przemyślenia tylko dla siebie” – piszą przedstawiciele dziennika. Informują o tym, że Portugalczyk nie pojawił się na przedmeczowej konferencji prasowej, na którą postanowił wysłać swojego asystenta – Aitora Karankę. Cytują również rozgrywającego „Blaugrany” – Xaviego: – Obecny Real jest chyba najmocniejszą drużyną na przestrzeni ostatnich trzech czy czterech lat. Ale po tym meczu na pewno nie rozstrzygną się jeszcze losy całego sezonu. Oczywiście, jeśli uda nam się wygrać, to zrobimy w tabeli duży krok naprzód – powiedział na konferencji prasowej pomocnik Barcelony i dodał, że życzyłby sobie, aby sobotnie starcie na Santiago Bernabeu było meczem otwartym, w którym oba zespoły będą w stanie pokazać maksimum swoich umiejętności. – W zeszłym roku miałem krytyczne podejście do ich gry. Ale po tym, co zobaczyłem w meczach o Superpuchar myślę, że może tym razem będą chcieli zagrać bardziej ofensywnie i wywierać na nas większą presję w ataku – podsumował Xavi.

Maciej Sypuła

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama