Reklama

Łukasz Podolski prosto z RPA (no, prawie)

redakcja

Autor:redakcja

25 czerwca 2010, 00:56 • 2 min czytania 0 komentarzy

Wprawdzie po raz pierwszy od 1998 roku mistrzostwa świata oglądamy w telewizji, ale nie przeszkadza nam to zamieścić wywiadu z Łukaszem Podolskim (jest ich ostatnio sporo w polskich gazetach). Jako że rozmawialiśmy z tym chłopakiem z dziesięć razy w życiu i zawsze mówił to samo, w ciemno ryzykujemy, że pogawędka w RPA wyglądałaby właśnie tak (możecie traktować to jako korespondencję z mundialu)…
– Łukasz, gratulujemy wyjścia z grupy. W następnym meczu zagracie z Anglią.
– No, ja się bardzo cieszę, że my z grupy wyszli i ja myślę, że Anglia to, no, Anglia i ja bardzo chcę brama strzelić i jak brama strzelę to na pewno wygramy.

– Niedawno przestrzeliłeś karnego.

– No, niestety, ja bardzo chciałem brama strzelić, ale niestety bramkarz obronił. Ale z Anglią ja brama będę chciał znowu strzelić i na pewno się uda.

– Jak będzie karny, to znowu podejdziesz?

– No, na pewno!

– Czy Niemcy mogą zdobyć mistrzostwo?

– No, ja bardzo bym chciał, żeby zdobyli mistrzostwo. Jak z Anglią wygramy, to gramy dalej i zobaczymy.

– A co powiesz o Polsce?

– No, ja Polak, ja Polskę bardzo. I pozdrawiam kibiców z Polski.

– Nie śpiewasz niemieckiego hymnu.

– No, ja Polak, ja nie śpiewam. Ale nie problem to jest, ja brama mam strzelać. Jak strzelę brama to nie muszę śpiewać!

Łukasz Podolski prosto z RPA (no, prawie)

Naprawdę, bardzo sympatyczny chłopak. Ale pamiętajcie o jednym – jeśli przeczytacie w jakiejś gazecie wywiad z nim i w tym wywiadze padnie chociaż jedno ciekawe zdanie, to wiadomo: dziennikarz podkręcił!

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...