Zakończyliśmy głosowanie na jedenastkę rundy jesiennej w polskiej ekstraklasie. Wybrana przez was drużyna prezentuje się tak: Mucha – Rzeźniczak, Marcelo, Sadlok, Brożek – Peszko, Nikt, Cetnarski, Nikt – Lewandowski, Niedzielan. Ewentualnie, po odrzuceniu głosów oddawanych na “Pana Nikt”: Mucha – Rzeźniczak, Marcelo, Sadlok, Brożek – Peszko, Surma, Cetnarski, Wilk – Lewandowski, Niedzielan. Najbardziej zacięta była rywalizacja o miejsce w obronie, ale ostatecznie Sadlok zdołał wyprzedzić dwóch legionistów: zarówno Dicksona Choto, jak i Inakiego Astiza.
Wybory, z którymi się nie zgadzamy:
– Wojciech Grzyb dostał siedem razy mniej głosów niż Kamil Grosicki. Jak dla nas, Grzyb był jedną z gwiazd tej rundy. Mając znacznie więcej zadań defensywnych, strzelił tyle samo goli co Grosicki i osiągał wraz ze swoją drużyną dużo lepsze wyniki. Mamy wrażenie, że “Grosikowi” na stałe przypięto łatkę bohatera, choć niestety, ale bohaterem w tej rundzie był raz – w meczu z Legią. Talent chłopak ma, ale nie skalę talentu w tym głosowaniu mieliśmy rozstrzygać.
– Prawie nikt nie głosował na Tomasza Wróbla z Bełchatowa, co też wydaje nam się bardzo, bardzo niesprawiedliwe.
– Piotr Brożek wygrał rywalizację z Tomaszem Brzyskim i Jackiem Popkiem. Mamy podejrzenia, że jednak za nazwisko. Ta runda dla Brożka nie była aż tak udana, jak poprzedni sezon. Z kolei Brzyski i Popek byli naprawdę dobrze dysponowani.
– Na prawej obronie Jakub Rzeźniczak pokonał Krzysztofa Nykiela. Rzeźniczak naszym zdaniem się świetnie rozwija, ale w tej rundzie Nykiel zaskakiwał nawet sam siebie.
– Przeceniony został Cetnarski i za bardzo nie wiemy, jakim cudem mógł wygrać w głosowaniu ze Straką i Surmą. Naszym zdaniem powinien być i za jednym, i za drugim.
– Jakub Wilk pokonał w głosowaniu Marcina Radzewicza. Mamy wątpliwości, czy ze względu na formę, czy dobry PR. Ale generalnie na lewej pomocy mieliśmy prawdziwy dramat.
– Tomasz Frankowski zdobył dwa razy więcej głosów niż Patryk Małecki i cztery razy więcej niż Paweł Brożek. Strzelił mniej goli niż każdy z nich i zaliczył mniej asyst. O tym, że to Wisła jest pierwsza w tabeli, nawet nie wspominamy. Rozumiemy, że “Franek” jest powszechnie lubiany i szanowany (zasłużył), ale i Małecki, i Brożek w głosowaniu zostali trochę niedoszacowani.
Odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania:
– Wśród kandydatów na prawą pomocą nie było Kirma, ponieważ przebudził się dopiero w meczu z ostatnią w tabeli Odrą Wodzisław, a tak to przez całą rundę grał słabo. Jako że wszyscy spodziewali się po nim bardzo dużo, bardziej zasłużył na nominację do rozczarowania rundy. Podsumowując – Słoweniec wygląda na piłkarza zdolnego, ale w pierwszych miesiącach furory nie zrobił.
– Na lewej pomocy nie znaleźliśmy miejsca dla Macieja Rybusa z tego samego powodu. Ta runda nie należała do niego i tyle. Jeden gol, mało asyst, generalnie nie przekonywał. Raz jeszcze podkreślamy – pod uwagę braliśmy tylko i wyłącznie mecze ekstraklasy.
– Rozumiemy, że czytelnicy upominający się o Manuela Arboledę tylko żartowali. Obrońca Lecha w tej rundzie wystąpił tylko w sześciu meczach, w których jego zespół stracił 10 goli.
– Nie nominowaliśmy też Macieja Iwańskiego, ponieważ to nie była dobra runda w jego wykonaniu. Ten zawodnik miał w swojej karierze dużo lepsze okresy. Teraz nie widzieliśmy w nim kogoś, kto kieruje grą Legii, dyryguje, nadaje tempo jej akcjom. Miał ze 2-3 dobre mecze, a to za mało.
Tak z grubsza – zbyt wiele osób głosowało, kto jest lepszym piłkarzem, zamiast głosować, kto w 15 meczach sezonu 2009/2010 grał lepiej.