Dawno nie pisaliśmy o naszych ulubieńcach z IFFHS, czyli bliżej niezidentyfikowanej grupie statystycznych szaleńców, z niewiadomych przyczyn cytowanych przez media na całym świecie. A przecież nie dali powodów, by o sobie zapomnieć.
Właśnie trwa głosowanie na najpopularniejszych piłkarzy świata. Na zaszczytnym 115 miejscu znalazł się Michał Ł»ewłakow, który jak wiadomo – ze względu na swoją szaleńczą popularność – nie jest w stanie spokojnie przejść ulicami Madrytu, Tokio czy Buenos Aires, o warszawskim Mokotowie nie wspominając.
Ale co tam Ł»ewłakow. On tylko może pomarzyć o prawdziwej popularności. Jak na razie najpopularniejszym piłkarzem świata jest Carlos Alberto Pavon z Hondurasu (a nie Costly?!), z kolei drugie miejsce zajmuje Chińczyk Li Jinyu. Chińczyk może korzystać na tym, że dla kibiców spoza Azji wszyscy Azjaci wyglądają tak samo. Ale z drugiej strony – na wynik Ł»ewłakowa pracował też drugi Ł»ewłakow, więc akurat my, Polacy, nie powinniśmy mieć pretensji.
A oto ranking najpopularniejszych piłkarzy świata według Weszło:
1. Erton Fejzullahu – 102 000 głosów w redakcyjnym głosowaniu
2. Andrea Soncin – 94 000
3. Luciano Leccesse – 72 000
…
93. Adam Kokoszka – 24 000