Najpierw cytat: “Naczelny Sąd Administracyjny zdecydował we wtorek, że Cracovia nie będzie stroną w postępowaniu dotyczącym licencji dla Łódzkiego Klubu Sportowego. NSA na niejawnym posiedzeniu oddalił zażalenie Cracovii na decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który nie dopuścił krakowskiego klubu w charakterze strony do postępowania w tej sprawie”.
Czyli… Cracovia osiągnęła swój cel. Tak, tak – osiągnęła. Niby sąd nie przyznał jej racji, ale dzięki ciągłym skargom i odwołaniom sprawiła, że mamy połowę listopada, a kwestia licencji dla ŁKS wciąż jest w zawieszeniu. To żenujące, że szybciej trwa w USA rozwikłanie piramidy finansowej wartej 50 miliardów dolarów i skazanie jej twórcy Bernarda Madoffa na 150 lat więzienia, niż w Polsce orzeczenie, czy ŁKS powinien grać w piłkę nożną w ekstraklasie, czy w pierwszej lidze.
Jak tak dalej pójdzie to w 2011 roku dowiemy się, z kim jesienią 2009 roku powinien zagrać ŁKS Łódź…