– Jacek Kazimierski znalazł się w sztabie reprezentacji Polski jako trener bramkarzy. Co oczywiście trudno traktować inaczej niż jako kpinę. “Franz” zaczął nie najlepiej, bo od ściągnięcia kolegi, zamiast jakiegoś fachowca (Dowhań). Dla bramkarzy kadry mamy dobrą wiadomość – już wiadomo, co będziecie robić na najbliższym zgrupowaniu. Treningi będą wyglądały jakoś tak… Lewa, prawa, lewa, prawa, lewa, prawa i pod prysznic. A potem pan trener pójdzie na miasto.
– Antoni Piechniczek na konferencji prasowej opowiedział o Lucjanie Brychczym i Zygrydzie Szołtysiku. Pasjonujące. Antek, a co tam dzisiaj napisały billboardy?
– Do tego “Piechnik” jeszcze raz udowodnił, że nie ma różnicy między piłkarzami wyszkolonymi w Holandii i w Polsce, na przykładzie Błaszczykowskiego i Smolarka. Jeszcze raz poprosimy, by porównanie szkolenia dokonać także na przykładzie van Nistelrooya i Rasiaka, Robbena i Peszki, Van Persiego i Małeckiego, Kuyta i Brożka, van Bronckhorsta i Gancarczyka… Możemy tak długo.
– Polonia negocjuje z niemieckim trenerem Wernerem Lorantem, a rzecznik Piotr Ciszewski z gracją typową dla siebie i swojego szefa mówi, że wprawdzie są bliscy porozumienia, ale “na razie nie jesteśmy w pełni do niego przekonani”. Nam coś się zdaje, że jak niemiecki trener weźmie tę zbieraninę, to chłopaki się odkręcą dopiero w pierwszej lidze.
– A ci, którzy spadli w poprzednim sezonie, czyli Górnik Zabrze, planują kolejne zakupy. Zaciąg Henryka Kasperczaka na razie wystarcza na czwarte miejsce, za Dolcanem Ząbki.
– Nowy trend w dziennikarstwie. “Przegląd Sportowy” zamieścił krótki artykuł-zagadkę. W tekściku pod tytułem “Kolejne badania” ani razu nie napisał z imienia i nazwiska, o kogo chodzi. Pisownia oryginalna: “Prawy obrońca Lechii ma uszkodzenia więzadła pobocznego i więzadła krzyżowego w kolanie. Tak wynika z badania USG. Jedna dopiero zaplanowany na dziś rezonans magnetyczny określi zakres uraz, a to będzie podstawową do wyznaczenia metod leczenia kontuzji i długości rehabilitacji. Piłkarz może pauzować od czterech tygodni do sześciu miesięcy”.
– A w tej samej gazecie Tadeusz Fogiel napisał, że etatowy pracownik PZPN bawi się w menedżera i próbuje wytransferować Marcina Wachowicza do francuskiej ekstraklasy (hahaha, życzymy powodzenia!), ale też nie napisał, o kogo chodzi. Poinformował, że jak Grzegorz Lato będzie chciał poznać szczegóły, to niech zadzwoni. Czytelnicy też mogą dzwonić? Czy jednak gazeta nie ma zamiaru informować o ewentualnym skandalu?
– Podobno Zdzisław Kapka ma zastąpić Jakuba Jarosza na stanowisku dyrektora sportowego Zagłębia Lubin. Być może dlatego, że Jarosz jak co roku wzmocnień szuka u swojej rodziny w Kanadzie.
– A inny człowiek związany wcześniej z Zagłębiem, Robert Pietryszyn, to prawdziwy tytan pracy. Aktualnie buduje stadion Widzewa, stadion Śląska oraz trafił do rady nadzorczej Zawiszy Bydgoszcz. Zainteresowane współpracą kluby mogą śmiało dzwonić, pan Robert ma jeszcze trochę wolnego czasu.
– Z oficjalnej strony Remes Pucharu Polski dowiedzieliśmy się właśnie, że Lech Poznań 11 listopada zmierzy się z 1/8 finału z Odrą Wodzisław. Do tej pory wydawało nam się, że odpadł z rozgrywek, ale widocznie sponsor rozgrywek (a zarazem sponsor Lecha) wie coś więcej.
– W Hibernianie Edynburg mają naprawdę wesoło na treningach (w tle przebiega bramkarz Stack):
– A tu inny, kapitalny filmik. Uderza z dystansu prawie jak “Cycuś”.