Reklama

Arka Gdynia i jej wielki jubileusz. Czyli żenada.

redakcja

Autor:redakcja

27 października 2009, 00:17 • 2 min czytania 0 komentarzy

Arka Gdynia, aby uczcić swoje 80-lecie, zaprosiła do Polski West Ham United. Miała być podniosła uroczystość i przy okazji fajny sparing, transmitowany nawet przez Canal+, a wyszedł jednak obciach. Bo Anglicy – czego można było się spodziewać – poważniej traktują rozgrywki Premiership niż towarzyskie starcie z Wachowiczem, Szmatiukiem i Płotką. Napisać, że nie zagrają najlepsi zawodnicy “Młotów”, to zdecydowanie za mało. Nie przyleci nawet trener. Co my zresztą piszemy… Nie przyleci nawet drugi trener. I nawet nie trzeci.
Jeszcze niedawno Dariusz Pasieka mówił: – Oczywiście braliśmy też pod uwagę inne drużyny. Były propozycje rozegrania meczu z jednym z zespołów niemieckich. Swoimi kontaktami starałem się pomóc, ale kluby Bundesligi mają wszystko zaplanowane dużo wcześniej. Do 28 października pozostało przecież bardzo mało czasu. Cieszymy się z faktu, że naszą ofertę przyjął klub z tak elitarnej ligi jaką jest Premiership. West Ham United to klasowy zespół, mogący pochwalić się wspaniałą historią.

Czy Pasieka sądził, że niemieckie drużyny mają wszystko poplanowane, a angielskie nie? I że każdy w Londynie tylko czeka na zaproszenie do Gdyni? Odrobina, naprawdę odrobina zdrowego rozsądku wystarczyła, by zorientować się, że West Ham nie przyleci. Co najwyżej – rezerwy. Kilku młodych, pewnie zdolnych chłopców, potrafiących sporo zrobić z piłką. Ale prestiż z tego – żaden.

Szkoda tylko, że gdyński klub szczerze nie poinformował kibiców, jaki tak naprawdę mecz odbędzie się we wtorek. Bo sprzedawanie biletów na mecz z West Hamem, podczas gdy tak naprawdę chodzi o rezerwy West Hamu (nie mylić z rezerwowymi pierwszej drużyny), to zwykłe naciągactwo. A pisząc dosadniej – złodziejstwo.

Najnowsze

Francja

Chwicza Kwaracchelia opuścił Napoli. Wielkie wzmocnienie Paris Saint-Germain

Michał Kołkowski
0
Chwicza Kwaracchelia opuścił Napoli. Wielkie wzmocnienie Paris Saint-Germain

Komentarze

0 komentarzy

Loading...