Notka, którą możecie znaleźć poniżej jest już nieaktualna. Zachowujemy ją, żeby wiadomo było, czego dotyczy dyskusja. W każdym razie pomysłodawca i założyciel strony www.fifauefa.pl wszystko klarownie wytłumaczył. Dlatego już z czystym sumieniem apelujemy – rejestrujcie się. Wprawdzie w efekty pisania do FIFA i UEFA nie wierzymy, ale każde pokazanie, ilu nas jest (nas, przeciwników PZPN) to wartość sama w sobie. Warto poświęcił kilka sekund życia na podbicie licznika wrogów piłkarskiego systemu.
Artykuł przeterminowany:
Kilka osób prosiło nas byśmy napisali o nowej inicjatywie kibiców – liście do FIFA i UEFA, pod którym można się podpisać na stronie www.fifauefa.pl. No to informujemy, chociaż na razie mamy wątpliwości, czy to na pewno inicjatywa kibiców.
Coś za bardzo tę stronę propaguje Agora (czyli sport.pl, “Gazeta Wyborcza” itd.). O portalu koniecpzpn.pl – będącym ewidentnie pomysłem piłkarskich zapaleńców, mających dość PZPN – jakoś do tej pory praktycznie nie wspomniała. A teraz – w kwestii listu do FIFA i UEFA – czołówka strony. Zresztą na fifauefa.pl można znaleźć odnośniki do portali agorowskich.
Z tego względu na razie będziemy się przyglądać. Nie chcemy, żeby walka kibiców z PZPN została zawłaszczona przez firmy szukające sposobów nabicia sobie klikalności. Bo jest o co walczyć – koniecpzpn.pl to aktualnie… jedna z najczęściej odwiedzanych stron sportowych w polskim internecie.
PS Jeżeli za stroną stoi profesjonalna firma, to nie ma się co czarować – robi to nie w celu walki z PZPN. Każdy przecież doskonale wie, że jakiekolwiek listy do FIFA czy UEFA nie mają najmniejszego sensu.