Reklama

Powracają mecze z Levadią…

redakcja

Autor:redakcja

09 października 2009, 12:21 • 1 min czytania 0 komentarzy

Widzimy, że mecze z Wisły z Levadią lada chwila obrosną jakąś dziwną legendą. Mianowicie piłkarze krakowskiego klubu wmówią wszystkim, że mieli w tych spotkaniach gigantyczną przewagę i tak naprawdę sprawiedliwym wynikiem w dwumeczu byłoby jakieś 9:0 dla “Białej Gwiazdy”. Niestety, pech. I na dwa mecze, nie wygrali żadnego.
Dzisiaj Paweł Brożek na łamach “PS” stwierdza: – Gdybyśmy byli słabsi od Levadii, łatwiej i szybciej moglibyśmy pogodzić się z przegraną. Ale w dwumeczu mieliśmy czternaście stuprocentowych sytuacji, a nie potrafiliśmy strzelić bramki.

CZTERNAŚCIE STUPROCENTOWYCH SYTUACJI? WOW! Wszystkie musiały być w czasie, kiedy w Sosnowcu rozpętała się burza i transmisja została zerwana. Innego rozwiązania nie widzimy. Ale dobrze, że Brożek to mówi. Bo gdyby nie on, ciągle myślelibyśmy, że Wisła fartem zremisowała pierwszy mecz (gol w doliczonym czasie gry po kiksie obrońcy, a nie składnej akcji – w dodatku Levadia nie wykorzystała patelni na 2:0), a w rewanżu bezradnie biła głową w mur.

Poniżej skrót meczu w Tallinie. Ile STUPROCENTOWYCH sytuacji stworzyła Wisła?

Najnowsze

Francja

Chwicza Kwaracchelia opuścił Napoli. Wielkie wzmocnienie Paris Saint-Germain

Michał Kołkowski
0
Chwicza Kwaracchelia opuścił Napoli. Wielkie wzmocnienie Paris Saint-Germain

Komentarze

0 komentarzy

Loading...