Sami nie zdajemy sobie sprawy z potęgi polskiej ligi! Nie tak dawno “Przeglądowi Sportowemu” wyszło, że Jan Mucha ma wyższe umiejętności bramkarskie niż Petr Cech. A teraz Ryszard Tarasiewicz dorzucił, że Mariusz Pawełek ma więcej atutów niż Mucha.
Czyli… Pawełek > Mucha > Cech. Tak to chyba mniej więcej wygląda. Wniosek prosty – Cech przy Pawełku to chłystek godny pogardy. Jak kiedyś poprosi, to może załatwimy mu spotkanie z bramkarzem Wisły Kraków.
A tak trochę bardziej poważnie – jakie atuty mógł mieć na myśli Tarasiewicz? Przychodzą nam do głowy takie:
a) Pawełek strzela więcej goli niż Mucha
b) Pawełek umie się zachować – jak rywal kopnie z 45 metrów, to się grzecznie odsuwa (na Muchę nie można liczyć)
c) Pawełek umie robić kogel-mogel, a Mucha nie
d) Pawełek tańczy quickstepa niemal tak dobrze jak Majdan, a lepiej niż Mucha
Coś jeszcze?