Już blisko 50 000 kibiców zarejestrowało się na stronie koniecpzpn.pl. Jerzy Dudek stwierdził, że sam do protestu przeciwko związkowi się przyłączy, ale… innym razem. Bo teraz to on potrzebuje wsparcia z trybun i gromkiego DUDZIO, DUDZIO, DUDZIO…
Hmm… O PZPN Jan Tomaszewski zwykł mówić, że to ostatni bastion komunizmu. Trafne. Gdyby Polacy tak obalali komunizm, jak PZPN, to do dziś mielibyśmy mięso na kartki. Byłoby to coś w stylu – walczmy, ale dopiero za tydzień, żeby pochód 1-majowy ładnie wyglądał. Albo – zniszczmy system, ale tak, żeby rząd nie ucierpiał. Bo z polskim rządem – jak z reprezentacją – trzeba być na dobre i na złe.
Jerzy Dudek apeluje, żeby z PZPN walczyć, ale najpierw kupić horrendalnie drogie bilety, napchać związkowi kasę i jeszcze z trybun wspierać kolesia, którego wybrano trenerem.