Czy Obraniak… pokrzyżował szyki Beenhakkerowi?

redakcja

Autor:redakcja

13 sierpnia 2009, 00:12 • 2 min czytania

Oj, odezwą się zaraz głosy oburzenia. Ł»e bzdury piszemy, że szukamy dziury w całym i że zrobimy wszystko, by Leo Beenhakkerowi dokopać. Jednak od wielu miesięcy wspominaliśmy, że selekcjoner reprezentacji Polski podchodzi do Ludovica Obraniaka jak pies do jeża. I jakoś mamy dziwne wrażenie, że posadzenie zawodnika Lille na ławce rezerwowych w meczu z Grecją tylko wpisuje się w jakąś serię zdarzeń. I gdyby nie dwa gole Obraniaka, to dziś na konferencji prasowej mielibyśmy śpiewkę podobną do tej, jaką słyszeliśmy po meczu Polska – Czechy na temat Artura Wichniarka.
Mylimy się? Może. Ale pamiętamy, że Leo Beenhakker najpierw ciągle powtarzał, że pod względem prawnym powołanie zawodnika Lille nie jest możliwe. Potem ani razu nawet nie ruszył się, by z nim porozmawiać, utwierdzić w staraniach o polski paszport, nie dał mu też takiego wsparcia, jak Rogerowi Guerreiro – bo przecież całą procedurę można było znacznie przyspieszyć, co najmniej o rok (całe szczęście, że piłkarz nie machnął ręką). Do tego nieszczęsna wypowiedź sprzed kilku miesięcy. Cytujemy: – Obraniak przyjedzie na mecz z Grecją. To dobry piłkarz, ale nie wiem, jak poradzi sobie na poziomie międzynarodowym… Zahorski pokazał mi, że potrafi grać na poziomie międzynarodowym. To, że nie zawsze mu się udaje, to zupełnie inna historia.

Czy Obraniak… pokrzyżował szyki Beenhakkerowi?
Reklama

No i dziś, w ostatnim sparingu przed meczami o punkty, w pierwszym składzie wychodzą: nieporadny Roger i bezrobotny Smolarek. Czy naturalnym ruchem nie byłoby wypuszczenie Obraniaka na pełne 90 minut? Bo skoro największym wrogiem naszej kadry jest brak czasu – jak twierdzi Leo – to chyba każda chwila jest na wagę złota? Szkoda zmarnować choćby sekundy, gdy w grę wchodzi wkomponowanie potencjalnie najlepszego zawodnika do drużyny.

Dlatego chodzi nam po głowie pytanie – czy wpychany przez prasę Obraniak nie pokrzyżował szyków Beenhakkerowi? Czy Beenhakker po cichu nie liczył, iż występ zawodnika Lille przejdzie bez echa i nikt mu więcej nie będzie mieszał w koncepcji? Prawdę zna tylko on sam. My możemy się tylko domyślać.

Reklama

Najnowsze

Niemcy

Hajto namawiał Niemców do zatrudnienia Papszuna. „Tłumaczyłem trzy godziny”

Michał Kołkowski
4
Hajto namawiał Niemców do zatrudnienia Papszuna. „Tłumaczyłem trzy godziny”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama