Piłkarski przegląd dnia

– Cytat z portalu sportslaski.pl: “Grodzicki politykiem nie jest, może dlatego wybaczono mu niepochlebną wypowiedź o sytuacji w Ruchu. – Kary nie będzie. Choć mam też nadzieję, że podobne wypowiedzi nie będą już miały miejsca w przyszłości – podsumował Paterman”. Heh, to są jaja. Chłopak powiedział, że mu nie płacą, a działacz miłosiernie oświadczył, że jednak nie wlepi mu za to kary.

– Zagłębie Lubin można podobno kupić za złotówkę. Dzięki, wolimy prince-polo.

– Jan Urban na konferencji prasowej: “Paluchowski nie powinien mieć pretensji, że po dobrym meczu z Zagłębiem teraz wszedł z ławki. Wprowadzamy go ostrożnie”. To bardzo sprytne. Tylko w Anglii pracuję głupki, które sprawiły, że Rooney w wieku Paluchowskiego miał już ponad 150 występów w Premiership.

– Tak, zachowaliśmy proporcje. Taki z Paluchowskiego Rooney, jak z naszej ekstraklasy Premiership.

– Leo Beenhakker wystąpił w “Sportowej Niedzieli” i pięć razy powtórzył: odrobiłem pracę domową. Drogi Leo, nie interesuje nas, czy pomagasz wnuczkom w nauce. Po prostu wziąłbyś się za robotę.

– Ludovic Obraniak w “Przeglądzie Sportowym”: “W książce wyczytałem, że podczas wojny całe miasto zostało zniszczone i je odbudowano. Spodziewam się więc, że zobaczę coś nowoczesnego, a jednocześnie wyjątkowego”. Nowoczesnego? No to się, drogi Ludo, możesz trochę rozczarować. Bo zakładamy, że kilka budynków wysokich na 40 pięter już w życiu widziałeś.

– I znów Obraniak, tyle że w “Super Expressie”: “Kiedyś tata odwoził mnie do dziadków i mieliśmy bardzo groźny wypadek. Nagle zza zakrętu wyjechał gość, który pędził ponad 100 na godzinę”. Jakby ci to powiedzieć… Tu się wolniej nie jeździ!

– Leśniak opowiada, dlaczego nie został trenerem Tura Turek, w gazecie “Metro”: “Nie udało się. Mam drugi stopień trenerski, Tur musiał zatrudnić szkoleniowca z pierwszym stopniem. PZPN nie wyraził zgody, żebym został trenerem. Dla mnie to dziwne. W Niemczech, jeśli jakiś trener obejmuje zespół i nie ma odpowiednich papierów, dostaje termin, rok czy dwa, żeby je zrobić. PZPN nie dał mi takiej szansy. Szkoda”. No tak – szkoda. Ale na pewno Jerzy Engel nam to z dużym wdziękiem uzasadni.

– Wojciech Łazarek: “Problemy z motoryką bez wątpienia trapią Cracovię, którą upokorzyła Lechia Gdańsk. Po takich fatalnych występach pozostaje już tylko włożyć sobie… piórko w dupę i udawać chińskiego bociana”.

– A w “PS” na drugiej stronie pytanie do Roberta Lewandowskiego (pisownie oryginalna): “Gdyby wykorzystał pan świetną okazję w 90. minucie, byłby to pana pierwszy pański pierwszy hat-trick w polskiej ekstraklasie/”. Tak skonstruowanego pytania chyba Robercik nie zrozumiał (i nic dziwnego), bo odparł: “W ogóle nie przyszło mi to do głowy. Myśli miałem zupełnie inne”.

– Radosław Matusiak nosi się z zamierem odejścia z Widzewa. Aż dziwne, że nie będzie mu dane wypromować się w środowym meczu reprezentacji Polski.

– A Foster, rywal Kuszczaka, nadaje się do tarcia chrzanu…