Wreszcie jakieś oznaki solidarności w polskiej lidze. Kilka drużyn zachowało się bardzo ładnie i postanowiło zaczekać na Jagiellonię, aż ta odrobi zabrane jej dziesięć punktów. Szczególne słowa uznania dla Cracovii, Odry, Piasta i Zagłębia Lubin. Bełchatów również chciał chyba pomóc “Jadze”, ale ostatecznie zawodnicy Michała Probierza nie wykorzystali ani jednej ze stu sytuacji na strzelenie zwycięskiego gola.
Ciekawi jesteśmy jednego – kto za trzy kolejki będzie miał więcej punktów: Jagiellonia czy Cracovia? Bo terminarz krakowian jest taki, że na miejscu Artura Płatka powoli zaczynalibyśmy pakować najmniej potrzebne rzeczy i w wolnej chwili wywozilibyśmy je w rodzinne strony. To też ostatni moment, żeby zwiedzić zabytki Krakowa.
Sami zobaczcie:
3. kolejka: Legia – Cracovia
4. kolejka: Cracovia – Lech
5. kolejka: Korona – Cracovia
Najbardziej prawdopodobny scenariusz – 0 punktów po pięciu kolejkach. W szóstej serii spotkań – a będzie to mecz z Arką – Cracovia już pewnie będzie miała innego trenera.
Za drugą kolejkę największe słowa uznania dla Miroslava Barcika z Polonii Bytom za naprawdę piękną bramkę. Chociaż radzilibyśmy działaczom Polonii sprawdzić tego Barcika, bo na 31 lat to on raczej nie wygląda. Raczej na jakieś 46.