Ł»arty się skończyły! Za poszukiwanie bramkarza dla Wisły Kraków wzięli się prawdziwi fachowcy. Najnowszego kandydata oglądał nie kto inny jak sam prezes, Marek Wilczek! To on, absolwent Akademii Ekonomicznej i podyplomowego studium finansów przy SGH, były naczelnik Urzędu Skarbowego Kraków-Krowodrza dostrzegł niesamowity potencjał w 30-letnim zawodnik Banika Ostrawa.
Petr Vaszek furory w swoim kraju nigdy nie zrobił i też nigdy nie wpadł w oko żadnemu poważnemu poszukiwaczowi talentów. Ale wiadomo, że jak już się nim zainteresował polski Urząd Skarbowy, to żarty się skończyły. Wilczkowi wystarczyły dwie minuty, by wiedzieć, że ten człowiek ma potencjał.
Podobno Wilczek przeprowadził nawet wywiad środowiskowy na temat potencjalnego wiślaka. Szukał odpowiedzi na następujące pytania:
– Czy Vaszek regularnie i terminowo płaci podatki?
– Czy Vaszek regularnie i terminowo płaci składki zdrowotne?
– Czy Vaszek przeszedł kontrolę czeskiego Urzędu Skarbowego?
– Czy Vaszek znajduje się na czarnej liście dłużników?
Odpowiedzi (3 razy tak, 1 nie) pozwoliły z czystym sumieniem zaprosić bramkarza Banika do Krakowa.