Michael Owen, upadły gwiazdor europejskiej piłki, podpisał dwuletni kontrakt z Manchesterem United. Już drugi raz wyrwało nam się dzisiaj “niemożliwe!” – za pierwszym razem, gdy usłyszeliśmy, że Artur Wichniarek przeszedł do Herthy Berlin.
30-letni dziś Owen kiedyś był naprawdę świetnym napastnikiem. Kiedyś. Ale teraz to już powoli wchodzący w wiek emerytalny, wiecznie schorowany zawodnik średniej klasy. W poprzednim sezonie strzelił osiem goli dla zdegradowanego Newcastle, co może nie jest wynikiem fatalnym, ale jednak jednym z najgorszych w karierze. I niespecjalnie uprawniającym do angażu w jednym z najlepszych klubów świata.
Ktoś taki ma uratować siłę ognia “Czerwonych Diabłów”? Zniwelować brak Ronaldo i Teveza? To jest odpowiedź na transferowe szaleństwo Realu Madryt i na magiczny sezon Barcelony?