– Nie rozumiem tego, co czytam w prasie. Dlaczego o kwestiach trenerskich wypowiadają się ludzie, którzy nie byli na zgrupowaniu i nie widzieli treningów. Z Irlandią zagraliśmy fatalnie, jednak wybrałbym taką samą metodę przygotowań i taki sam skład, jak Leo. Moim zdaniem wszystko było optymalne – mówi Stefan Majewski.
Powiedzcie sami – czy mogliśmy dostać bardziej wiarygodne potwierdzenie, że Leo Beenhakker wszystko spieprzył?
1. Stefan Majewski wybrałby taki sam skład (czyli trzeba było wybrać inny)
2. Stefan Majewski identycznie przygotowałby zespół (czyli trzeba było przygotować inaczej)
3. Według Stefana Majewskiego wszystko było optymalnie (czyli wszystko było do bani)
Porażająca wyliczanka. Po takim publicznym upokorzeniu na miejscu Leo rzucilibyśmy się pod pociąg relacji Kutno – Warszawa. Stefan wie, jak podpiłować krzesło!
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT