Michał Listkiewicz był gościem w TVN24 i pobił chyba rekord żenady. Zaczął wyjmować jakieś kartki narysowane przez dziecko z domu dziecka, które niby mu bardzo dziękowało za całą pracę oraz kartkę nadesłaną przez żonę zmarłego górnika z kopalni Halemba. Naprawdę, ratowanie swojej twarzy poprzez wyciąganie zapłakanych wdów to już naprawdę szczyt złego smaku. Czego jeszcze jest w stanie chwycić się Listkiewicz?
Te kartki miały być dowodem, że PZPN to jednak instytucja wykonująca kawał dobrej roboty i zupełnie niesłusznie tak negatywnie odbierana. Oj, panie Listkiewicz, co będzie dalej? Nie za bardzo cokolwiek przychodzi nam do głowy, bo czym można przebić sieroty i wdowy? Ale gdyby takich kartek potrzebował pan więcej, na kolejne programy, sugerujemy, że nie musi pan rysować ich samemu, wystarczy wejść na stronę https://www.dzieci.org.pl/kartki – trochę gotowców…NAJWYŁ»SZE KURSY I BONUS 100 ZŁOTYCH. GAMEBOOKERS: POLECANY BUKMACHER
NAWET 500 DOLARÓW BONUSU! GRAJ W POKERA NA PARTYPOKER.COM
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT