Reklama

Najwyższa pora, by Wisła jednak kupiła bramkarza

redakcja

Autor:redakcja

30 lipca 2008, 22:08 • 2 min czytania 0 komentarzy

Wisła Kraków zagrała nieźle, ale przegrała 1:2. Trochę przesadził trener Maciej Skorża, nie wystawiając bramkarza. No bo Mariusz Pawełek to fajny chłop, ale bardziej na mecze z Odrą Wodzisław niż walkę o Ligę Mistrzów. Może jednak warto byłoby zakontraktować kogoś, kto nie wypluwa każdej piłki? Pokazał się z bardzo dobrej strony Paweł Brożek (i nie chodzi nam tylko o gola), co zapewne nie przeszkodzi Leo Beenhakkerowi stawiać na Tomasza Zahorskiego. Bo wiadomo – Brożek to nie „international level”… Tak czy siak – walka o kolejną rundę Champions League jeszcze się nie zakończyła, bo Beitar pokazał raczej czerstwy futbol i w rewanżu jest szansa go wyeliminować.
Ale też nie zachłystujmy się występem Wisły – gola strzeliła po kuriozalnym błędzie bramkarza i kto wie, jak by ten mecz wyglądał, gdyby nie to. W drugim meczu dojdzie do walki na noże pomiędzy dwoma wyrównanymi zespołami. Nie zagra Marek Zieńczuk, bo zachował się jak kompletny cymbał, dostając w samej końcówce drugą żółtą kartkę.

Nasze wnioski po spotkaniu są mniej więcej takie…

Najwyższa pora, by Wisła jednak kupiła bramkarza

Na minus:
– Marek Zieńczuk za dwie żółte bramki i kiepską grę
– Marcin Baszczyński, bo się dawał (zwłaszcza na początku meczu) mijać jak dziecko
– Grzegorz Wędzyński za wychwalanie Pawełka i za inne dyrdymały i maksymalne nudziarstwo
– Andrzej Niedzielan za niewykorzystanie niezłej sytuacji
– Radosław Sobolewski za wyrżnięcie się w sytuacji sam na sam

Na plus:
– Paweł Brożek za walkę wręcz z obrońcami Beitaru oraz za gola
– Piotr Brożek, bo nawet mu szło
– Rafał Boguski za kilka akcji

Ktoś jeszcze? O kimś zapomnieliśmy?

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...