Reklama

Miedź stoi lepiej od Wisły. Ale tylko finansowo. Jak będzie na boisku?

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

27 lipca 2018, 13:01 • 3 min czytania 7 komentarzy

Gdyby ktoś tak ze dwa lata temu powiedziałby nam, że grająca w Ekstraklasie Miedź Legnica będzie miała szerszą kadrę od Wisły Kraków i generalnie będzie klubem o znacznie stabilniejszym budżecie, to pokręcilibyśmy głową i odesłali rozmówcę na badania. Tymczasem dziś Miedź i Wisła mijają się nie tylko na boisku, ale również na wykresach z finansami. Tylko jeden klub sunie do góry, a drugi zjeżdża i zjeżdża.

Miedź stoi lepiej od Wisły. Ale tylko finansowo. Jak będzie na boisku?

Napisaliśmy już o tym z dziesięć tekstów, pogadaliśmy o tym z Arkadiuszem Głowackim, dzwoniliśmy w tej sprawie do Macieja Stolarczyka i wszyscy – jak jeden mąż – mówią, że sytuacja finansowa Wisły jest bardzo słaba i bezpośrednio wpływa na to, że zespołu póki co wzmacniać się nie da. Oszczędności, oszczędności i jeszcze raz oszczędności. – Zmiana polityka transferowej wiąże się oczywiście z oszczędnościami, o których wspomniałem i też z trudnościami, które będziemy przechodzić w tym sezonie. Nie jest też tak, że chcemy by grali tylko młodzi piłkarze. Każdy, kto wnosi coś do tej drużyny, kto chce tu grać, kto będzie się poświęcać, jest mile widziany. Kadra, która liczyła ponad 30 osób, była zbyt rozbudowana. Brak płynności finansowej wynikał też m.in. z tego – tłumaczy Głowacki, dziś dyrektor sportowy Białej Gwiazdy.

Wisła po prostu musi maksymalnie zacisnąć pasa, by dotrwać do końca sezonu bez dramatycznych momentów typu „za chwilę gramy mecz, a nie mamy kasy na pokrycie zobowiązań wobec miasta i przez to nie pozwolą nam grać przy Reymonta”.

WISŁA FAWORYTEM WG LV BET. KURS NA JEJ WYGRANĄ TO 2,25

Na kompletnie innym biegunie jest dziś Miedź Legnica. Nie możemy mówić o niej w kontekście bogaczy, nie możemy zestawiać jej z Legią czy z Lechem, ale od tego klubu po prostu czuć stabilizację. Słuchamy tego, co mówi prezes Dadełło i mamy przeświadczenie, że nikt w Legnicy nie będzie musiał organizować wycieczek pod najważniejszy gabinet w klubie z prośbą o wypłatę zaległych pensji. A jeśli nagle okaże się, że w Legnicy potrzebują wzmocnienia last-minute na jednej z pozycji, to po prostu kogoś kupią, a budżet i tak się dopnie.

Reklama

Pierwsza kolejka powiedziała nam tyle, że Miedź to nie tylko pewne zaplecze, ale i kilku piłkarzy, którzy grać w piłkę potrafią. Podobał nam się Augustyniak, z radością przywitaliśmy dryblingi Łobodzińskiego, świetną zmianę dał Forsell (schudł!), przyzwoicie zaprezentowali się De Amo i Kwame. Poza człowiekiem-który-goni-za-chaosem, czyli Henrikiem Ojamą, nie widzieliśmy tam jakichś wypustek czy słabych punktów.

MIEDŹ WYGRA W KRAKOWIE? LV BET WYCENIA TAKI SCENARIUSZ NA 3,10

A Wisła? Potworna nieskuteczność, brak napastnika, kilku piłkarzy ojamopodobnych w składzie. Gdybyśmy walili shota za każdą absurdalną decyzją o strzale wiślaków, to pewnie koło 80. minuty po kolanach szukalibyśmy szumu łazienkowej muszli.

Niemniej mamy gdzieś z tyłu głowy, że piłka to prosta gra. Wychodzi jedenastu chłopa i mają półtorej godziny, by rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. A – co by nie mówić – Wisła wyjściową jedenastkę ma przyzwoitą. Schody zaczynają się wtedy, gdy trzeba zerkać w kierunku ławki, albo w kierunku skarbca z kasą. Ale jedenastu niezłych piłkarzy do grania jakoś się znajdzie. Więc możemy mówić, że to Miedź rośnie, a Wisła się zwija i mamy na do dowody. Ale o ile Legnica jest pewniakiem w zwycięstwie organizacyjnym, o tyle w kwestii boiskowej już wcale tak pewni zwycięstwa ekipy trenera Nowaka nie jesteśmy.

Początek meczu Wisły z Miedzią o godzinie 20:30. Na WeszłoFM spotkanie skomentuje Kamil Kania.

fot. 400mm.pl

Reklama

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Napastnicy drugiego wyboru. Kto w Ekstraklasie ma w ataku kłopoty bogactwa?

Michał Trela
0
Trela: Napastnicy drugiego wyboru. Kto w Ekstraklasie ma w ataku kłopoty bogactwa?
1 liga

Sędzia Damian Kos znów odpocznie. Popełnił błąd w meczu Ekstraklasy

Szymon Janczyk
3
Sędzia Damian Kos znów odpocznie. Popełnił błąd w meczu Ekstraklasy

Komentarze

7 komentarzy

Loading...