Od przyszłego tygodnia na stronach Fundacji Sportowcy Dzieciom ruszy licytacja koszulek znanych sportowców, z których zysk zostanie przeznaczony domom dziecka. – Mamy poparcie coraz większej liczby osób. Naszymi ambasadorami są m.in. Przemysław Tytoń i mistrzyni w karate Maria Depta. Chcemy pomagać i chcemy realizować dziecięce marzenia – mówi Adam Jakubczak, który wraz z bratem Krzysztofem od pięciu miesięcy prowadzi fundację.
To pierwsza tego typu organizacja pozarządowa w Polsce. Pierwsza, która miałaby poparcie tylu utytułowanych sportowców. Kilka dni temu pozyskała koszulki wszystkich klubów ekstraklasy. Aukcje wsparli także Mikołaj Lebedyński i Mateusz Prus, przekazując trykot Rody Kerkrade oraz piłkarze Ł»algirusu Wilno. Wcześniej fundacja wiele razy organizowała wyjścia domów dziecka na mecze żużla, siatkówki i piłki nożnej.
– Chcemy stworzyć coś nowego. Coś, co jednoczy wszystkie sporty, a nie ogranicza się tylko do jednego. Organizujemy też specjalne treningi, teraz będzie aerobik i karate, wcześniej były to lekcje pływania. Mamy też za sobą m.in mecz Pogoń – Lyon, gdzie dzieci z ośrodków opiekuńczych wyniosły przed meczem flagę, a 50 innych dzieciaków siedziało na trybunach. Niedługo szykujemy wyjście 6-8 domów dziecka na mecz siatkówki kobiet w Łodzi. Mocno działamy w tym mieście, ale też nie zamykamy się na inne części Polski. Przyłączają się do nas kolejni sportowcy. Wsparł nas Jakub Rzeźniczak, chęć wyrazili bokserzy, chcemy też nawiązać współpracę z KSW. Mamy wiele pomysłów, żeby pomóc dzieciom, bo poza meczami chcemy też fundować im kolonie. Zachęcamy do odwiedzin naszego Fanpejdża albo strony internetowej – przyznaje Adam Jakubczak.