Na inaugurację 10. kolejki Bundesligi Werder Brema podejmował na Weserstadion Wolfsburg z Kamilem Grabarą w składzie. Mimo że zespół Polaka prowadził przez większość czasu, ostatecznie przegrał po golu straconym w 94. minucie. W Niemczech pojawiają się informacje, że pracę może stracić Paul Simonis, trener Wilków.

Obrona Wolfsburga w szoku
Wolfsburg rozpoczął sezon od zwycięstwa w Pucharze Niemiec z Hemelingen aż 9:0. W pierwszych trzech kolejkach Bundesligi nie przegrał ani jednego meczu (zwycięstwo nad Heidenheim, remisy z Mainz i Koeln). Wszystko popsuło się w połowie września. Od tamtej pory drużyna prowadzona przez Paula Simonisa rozegrała sześć spotkań w Bundeslidze i przegrała aż pięć z nich. Odpadła też z Pucharu Niemiec, przegrywając u siebie z Holstein Kiel.
W 10. kolejce Bundesligi Wilki pojechały do Bremy na starcie z Werderem. Zaczęły dobrze, bo już w 28. minucie gola na 1:0 zdobył Mattias Svanberg. Skuteczny między słupkami był Kamil Grabara, który obronił pięć strzałów. Ostatecznie na nic się to jednak zdało. Gospodarze w 83. minucie doprowadzili do wyrównania za sprawą Jensa Stage, a w doliczonym czasie zapewnili sobie zwycięstwo po kuriozalnym golu autorstwa Samuela Mbanguli. W tej sytuacji obrona Wolfsburga zastygła w miejscu. Grabara nie krył wściekłości.
𝐖⚽️𝐖, 𝐉𝐀𝐊 ⁉️
Asysta przewrotką w kosmos 🚀 i niespodziewany, kapitalny wolej! 💥
🇵🇱 Kamil Grabara nie był zbytnio zadowolony ze swoich obrońców… 🫣 Wolfsburg przegrywa w doliczonym czasie gry! 😶 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/XDzXZ4pT1X
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 7, 2025
Werder zwalnia trenerów rywali
W Niemczech mówi się, że Paul Simonis może w najbliższym czasie zostać zwolniony. Przed meczem trener Wilków udzielił wypowiedzi, z której wynikało, że jest pogodzony ze swoim losem.
– To sport zorientowany na wyniki, wszyscy o tym wiemy. Jesteśmy w tym biznesie od dawna i wiemy, jak to działa. To dla mnie żaden problem. Jeśli to ja jestem problemem, to z chęcią odejdę – mówił Simonis.
Co ciekawe, jeśli 40-letni Holender straciłby pracę, byłby już trzecim szkoleniowcem, który został zwolniony po meczu z Werderem. Wcześniej los ten spotkał Erika ten Haga, który wyleciał z Bayeru Leverkusen, a także Gerardo Seoane, który musiał opuścić Borussię Moenchengladbach.
Fot. Newspix