Puchar Polski z Arką, a później… Finlandia i Afryka. Historia Czesława Boguszewicza
– Mieliśmy taki przypadek, że długo remisowaliśmy 0:0 na wyjeździe, a ponieważ miejscowy zespół musi wygrywać, zaczęli rzucać kamieniami w mojego bramkarza, który był 19-krotnym reprezentantem Ghany. Trafili go w głowę, krew się leje, zaczęli rzucać w nas, to uciekamy na środek boiska. Sędzia podchodzi i mówi: „Słuchajcie, muszę kończyć, schodzicie – zobaczcie, może się stać nieszczęście. Ja opiszę to w protokole, macie walkower 3:0”, czyli na wyjazd świetny wynik. Zeszliśmy, przyjechaliśmy do Lagos. […]
redakcja
• 24 min czytania
0