Dane za 2024 rok pokazują, że czterech największych operatorów – STS, Betclic, Superbet i Fortuna – kontroluje blisko 85% rynku. Oznacza to, że mimo rosnącej liczby nowych firm z licencją Ministerstwa Finansów, prawdziwą siłę w branży mają tylko nieliczni gracze.

Oligopol na rynku legalnych bukmacherów
Od momentu wejścia w życie nowelizacji Ustawy o grach hazardowych w 2017 roku, która uregulowała rynek i wprowadziła system licencji, bukmacherzy działający legalnie w Polsce zyskali przewagę nad podmiotami z szarej strefy. W efekcie powstał rynek o wysokich barierach wejścia, na którym przetrwanie wymaga ogromnych nakładów kapitałowych i marketingowych.
Na jego czele niezmiennie znajduje się STS, który w 2024 roku osiągnął obrót na poziomie 5,19 miliarda złotych i utrzymuje pozycję lidera z udziałem 31,86%. Na drugim miejscu uplasował się Betclic z wynikiem 3,31 miliarda zł, a tuż za nim Superbet (2,92 mld zł) i Fortuna (2,18 mld zł).

Dla porównania, piąty w zestawieniu Betfan generuje o wiele mniejszy obrót – około 515 milionów złotych. Taka dysproporcja pokazuje, że rynek bukmacherski w Polsce to de facto pole bitwy kilku gigantów, podczas gdy reszta firm walczy o przetrwanie.
Topowi legalni bukmacherzy z dużymi wydatkami
Popularność legalnych bukmacherów to efekt nie tylko ich oferty, ale także strategii marketingowych. STS, największy i najbardziej rozpoznawalny operator, buduje swój wizerunek poprzez sponsoring Reprezentacji Polski w piłce nożnej oraz klubów takich jak Raków Częstochowa czy Widzew Łódź.
Betclic natomiast celuje w młodsze pokolenie graczy, koncentrując się na marketingu w sieci. Pokazywała to także współpraca z organizacją walk freak-fight, FAME MMA. Sztandarowa promocja „gra bez podatku” pozwala mu przyciągać użytkowników, oferując atrakcyjniejsze kursy niż konkurencja – nawet kosztem własnej rentowności.
Superbet jest przykładem agresywnego wejścia na rynek z kapitałem zagranicznym. Firma inwestuje ogromne, milionowe kwoty w reklamę i sponsoring klubów piłkarskich (m.in. Lech Poznań, Górnik Zabrze, Jagiellonia Białystok), co pozwoliło jej w krótkim czasie zbudować silną rozpoznawalność. Mimo że firma notuje straty i ujemny kapitał własny, zyskała reputację jednego z najlepszych bukmacherów w Polsce.
Tylko kilku legalnych bukmacherów w Polsce może pochwalić się realnymi zyskami. Najlepiej poradził sobie STS, który osiągnął zysk netto przekraczający 156 mln zł, potwierdzając swoją dominującą pozycję na rynku. Stabilny wynik utrzymała również Fortuna, notując około 50 mln zł zysku, a wśród średnich firm pozytywnie wyróżnił się Betfan z 3,2 mln zł na plusie.
Pozostali duzi gracze – Betclic i Superbet – mimo ogromnej popularności zakończyli rok stratami, odpowiednio około 47 mln zł i ponad 80 mln zł, co jest efektem kosztownych inwestycji w rozwój i marketing. Mniejsi operatorzy, tacy jak LV BET, forBET czy Totalbet, również odnotowali ujemne wyniki finansowe.
Mniejsi bukmacherzy w walce o przetrwanie
Poza czołową czwórką działają operatorzy, którzy starają się znaleźć własną niszę. Betfan, forBET, LV BET czy Totalbet nie są w stanie konkurować skalą wydatków reklamowych z gigantami, dlatego koncentrują się na innowacjach czy bonusach bukmacherskich. Betfan wyróżnia się konsekwencją i rozsądnym zarządzaniem. Mimo mniejszego udziału w rynku, firma jako jedna z nielicznych osiągnęła zysk netto na poziomie 3,2 mln zł.
Z kolei nowi gracze, tacy jak Lebull czy Admiralbet, wchodzą na rynek z nadzieją na szybkie zdobycie udziału, jednak dane pokazują, że ich obroty są znikome. Dla większości z nich przetrwanie pierwszych dwóch lat działalności jest ogromnym wyzwaniem. Konkurencja, koszty reklamy i restrykcyjny system podatkowy szybko pochłaniają zainwestowany kapitał.
Kłopotliwy podatek obrotowy 12%
Jednym z największych problemów legalnych bukmacherów w Polsce jest system podatkowy, który należy do najbardziej restrykcyjnych w Europie. Obowiązujący 12-procentowy podatek od obrotu oznacza, że operatorzy płacą podatek od każdej postawionej złotówki – niezależnie od tego, czy gracz wygra, czy przegra. W praktyce prowadzi to do sytuacji, w której bukmacher może zapłacić więcej podatku, niż wynosi faktyczna strata gracza.
Ta konstrukcja powoduje, że legalne zakłady są mniej opłacalne dla graczy niż oferta firm działających w szarej strefie. Dodatkowo zmusza operatorów do przerzucania kosztów na klientów w postaci niższych kursów. W efekcie wiele firm balansuje na granicy rentowności, a cała branża apeluje o wprowadzenie bardziej sprawiedliwego systemu podatku od przychodów brutto (GGR), który obowiązuje w większości krajów Europy Zachodniej.
Sponsoring polskich bukmacherów
Budowanie popularności legalnych operatorów jest ściśle związane ze sponsoringiem sportowym. Obecnie niemal każdy klub Ekstraklasy współpracuje z jednym z bukmacherów.

STS sponsoruje m.in. Raków, Widzew i Ruch Chorzów czy reprezentację Polski. Fortuna przez lata była sponsorem tytularnym Pucharu Polski i współpracuje z Legią Warszawa oraz federacją KSW. Superbet sponsoruje Lecha Poznań i Polski Związek Narciarski. Natomiast np. forBET wspiera m.in. reprezentację Polski w Amp Futbolu. Sponsoring nie tylko zwiększa rozpoznawalność marek, ale też stanowi formę społecznej legitymizacji.
Odpowiedzialna gra u legalnych bukmacherów
Z punktu widzenia gracza popularność legalnych bukmacherów wynika również z bezpieczeństwa i przejrzystości ich działania. Firmy posiadające licencję Ministerstwa Finansów muszą spełniać restrykcyjne wymagania dotyczące ochrony danych, wypłacalności i przeciwdziałania uzależnieniom.
Każdy legalny bukmacher w Polsce jest zobowiązany do promowania zasad odpowiedzialnej gry – przypomina o limicie czasu i środków, oferuje narzędzia samowykluczenia i edukuje o ryzyku uzależnienia od hazardu.
Warto pamiętać, że zakłady bukmacherskie wiążą się z ryzykiem finansowym. Gracze powinni traktować je jako formę zabawy, a nie sposób na zarabianie pieniędzy. Przestrzeganie zasad odpowiedzialnej gry to nie tylko wymóg prawny, ale i najlepszy sposób, by utrzymać kontrolę nad emocjami i budżetem.
Źródło: Opracowano na podstawie danych opublikowanych na igamingpolska.pl, przygotowanych w oparciu o oficjalne sprawozdania finansowe legalnych bukmacherów w Polsce za rok 2024.