Hiszpania zaliczana jest do szerokiego grona kandydatów do końcowego triumfu. Na niemieckich boiska zaprezentuje to co ma najlepszego: zgranie, przygotowanie taktyczne i mieszankę doświadczenia z młodością.
Hiszpanie aż 27-krotnie prezentowali swoje umiejętności na turnieju rangi mistrzowskiej, jednak często ich występy wpadały ze skrajności w skrajność. Potrafili odpadać w grupie, lub odbijać się od rywali na początku fazy play-off, by następnie zdominować świat futbolu. Hiszpania może pochwalić się świetnym czteroleciem, od 2008 do 2012 roku, kiedy to dwukrotnie zostali Mistrzami Europy oraz zdobyli tytuł Mistrzów Świata, by następnie na kolejnym mundialu odpaść w grupie po fatalnym występie. Zdecydowanie lepiej piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego radzą sobie w Europie, gdzie zdobyli w swojej historii trzy tytuły. do lat 08’ i 12’ dodać należy mistrzostwo z 1964 roku.
Selekcjonerem kadry Hiszpanii jest Luis de la Fuente, który po katarskim mundialu zastąpił Luisa Enrique. Kapitanem reprezentacji jest snajper Atletico Madryt, Alvaro Morata, a koło niego na boisku znajdziemy takie gwiazdy, jak Rodri czy Dani Carvajal. Pau Cubarsi, Lamine Yamal, Pedri czy Nico Williams to bardzo młodzi zawodnicy, którzy mogą stanowić o sile tej reprezentacji przez kolejne lata.
Najlepszym strzelcem w historii reprezentacji jest David Villa, który ma na swoim koncie 59 trafień. Rekordzistą pod względem liczby występów jest Sergio Ramos z niesamowitymi 180 występami na koncie.
Nie bez przyczyny Hiszpania ma w swojej kolekcji najwięcej złotych medali. Tutaj znów należy wspomnieć o ich sinusoidalnej formie na przestrzeni lat. Łącznie zdobyli 10 krążków:
- Złote – 5
- Srebrne – 4
- Brązowe – 1
Unikalny styl i siła zespołu to dwie kluczowe dla Hiszpanii sprawy. Nie mają oni w swoich szeregach game-changera, jednak drużynowo są w stanie zdziałać cuda. Połączenie doświadczenia takich graczy, jak Rodri z nieszablonową młodzieżą w postaci Pedriego czy Lamina Yamala może skutkować kolejnym złotym medalem dla piłkarzy La Furia Roja. Pytanie tylko, czy obrona będzie na tyle stabilna, aby zatrzymać napór najmocniejszych oraz czy Alvaro Morata dowiezie na ten turniej coś więcej, poza opaską kapitańską.