Bramkarz odmówił gry. Przedziwna sytuacja w klubie La Liga

redakcja

Autor:redakcja

11 grudnia 2025, 17:20 • 3 min czytania 1

Jeżeli chcesz bronić w reprezentacji swojego kraju, to logiczne, że dążysz do tego, by regularnie bronić w klubie. Zupełnie inaczej jest w przypadku Dominika Livakovicia. On bronić nie chce, żeby nie blokować sobie takiej możliwości. O co chodzi w tej przedziwnej sprawie? 

Bramkarz odmówił gry. Przedziwna sytuacja w klubie La Liga
Reklama

Otóż w sezonie zawodnik może być zarejestrowany w maksymalnie trzech klubach, ale zagrać tylko dla dwóch. Wyjątek stanowi np. wycofanie się zespołu z rozgrywek. Przepisy FIFA zezwalają na granie dla maksymalnie dwóch klubów, z możliwością gry w trzecim tylko w szczególnych, wyjątkowych sytuacjach przewidzianych przez regulaminy, takich jak likwidacja klubu. Wyjątkowa sytuacja nie dotyczy jednak Dominika Livakovicia. 

Kibice mają dość obecnego bramkarza

Wszystko zaczęło się od tego, że trener Girony – Michel – regularnie stawia na Paulo Gazzanigę, który popełnia błędy. Forma zespołu nie jest ostatnio najlepsza. Girona nie wygrała żadnego z czterech meczów. M.in. ośmieszyła się z trzecioligowcem – Ourense CF i sensacyjnie odpadła w 1/32 finału Pucharu Króla. Argentyńczyk żadnego „babola” nie zrobił, ale kibice mają już powoli dosyć, że nie pomaga w trudnych sytuacjach. Można mieć wrażenie, że oba gole dla trzecioligowca wcale paść nie musiały. Np. ten, gdyby zareagował szybciej:

Reklama

Ostatnio w meczu ligowym Gazzaniga już naprawdę totalnie zawalił. Girona przegrała z Elche aż 0:3, a on… no nawet trudno to jakkolwiek skomentować. Kompletnie nie spojrzał, gdzie ustawiony jest rywal. Podał prosto pod nogi do Rafy Mira. Zresztą, jak podkreślił akurat w tej akcji komentator Michał Mitrut – bramkarz nie prezentował się tego dnia najlepiej. Przy innej z bramek też nawalił, a to komiczne zachowanie było zwieńczeniem bardzo słabego występu:

Rezerwowy nie chce grać

No to wszyscy mówią – dlaczego do cholery trener nie postawi na Dominika Livakovicia? Mamy przecież takiego bramkarza. Jest znany, ograny, ma aż 71 występów w reprezentacji Chorwacji, gdzie pełni rolę jedynki. Był bohaterem w Katarze, kiedy to w 1/8 finału odbił trzy rzuty karne w konkursie, a potem jeszcze jednego w ćwierćfinale i dzięki niemu Chorwaci odprawili Japonię i Brazylię. Ma duże doświadczenie z Super Lig. W końcu Michel się zdenerwował i wyłożył kawę na ławę:

Dominik chce grać w innym zespole, ponieważ musi grać na mundialu, a żeby grać w innym zespole, nie może zagrać w Gironie, ponieważ grał już w Fenerbahce (przed wypożyczeniem). Gdyby zaliczył występ tutaj, nie mógłby przejść do innego zespołu. Jest przygotowany mentalnie, ale nie gotowy do rywalizacji. Powiedział mi, że nie chce tu być, tylko grać w innym zespole. Jego harmonogram różni się od naszego. On chce grać na mistrzostwach świata, a nie dla Girony.

W ten sposób szkoleniowiec wziął w obronę kiepsko spisującego się bramkarza. Ma on trochę związane ręce, bo przecież siłą nie zmusi Livakovicia do gry. Chorwat trochę niespodziewanie przegrał jesienią rywalizację w składzie. Odszedł tutaj na wypożyczenie, bo już Jose Mourinho wiosną sporo szans dawał Irfanowi Canowi (któremu – co ciekawe – ofertę miał złożyć jeden z polskich klubów). Poza tym latem Fenerbahce sprowadziło jeszcze Edersona.

Livaković nie zagrał jednak w Gironie… ani razu. I powinno mu zależeć, żeby to zero utrzymać, bo dzięki temu może odejść na inne wypożyczenie i regularnie grać wiosną. Mimo kompletnego braku minut cały czas pełni rolę jedynki w reprezentacji Chorwacji, choć Zlatko Dalić miał prawo się niepokoić. Livaković zagrał aż siedem na osiem meczów eliminacyjnych. Tylko w starciu z Gibraltarem szansę dostał Dominik Kotarski z klubu FC Kopenhaga.

CZYTAJ WIĘCEJ O LA LIGA NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Najnowsze

Ekstraklasa

Iban Salvador dostał prezent na urodziny. Pojedzie na turniej

redakcja
2
Iban Salvador dostał prezent na urodziny. Pojedzie na turniej
Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Czterech piłkarzy Realu Madryt zawieszonych. Wielki kłopot Alonso

redakcja
3
Czterech piłkarzy Realu Madryt zawieszonych. Wielki kłopot Alonso
Hiszpania

Gareth Bale: „Nikt nie wiedział, ile tak naprawdę grałem w golfa”

redakcja
0
Gareth Bale: „Nikt nie wiedział, ile tak naprawdę grałem w golfa”
Hiszpania

Hiszpanie krytykują Lewandowskiego. Oceny po meczu z Eintrachtem

Braian Wilma
2
Hiszpanie krytykują Lewandowskiego. Oceny po meczu z Eintrachtem
Reklama
Reklama