Piłkarka ręczna Aleksandra Dorsz ujawniła w mediach społecznościowych, że występujący w najwyższej klasie rozgrywkowej klub SPR Sośnica Gliwice zalega zawodniczkom z zapłatą wynagrodzeń. – Najbardziej przykre jest to, że Superliga Piłki Ręcznej Kobiet z Komisarzem Ligi Panem Piotrem Łebkiem na czele, doskonale o wszystkim wie i nic z tym nie robi – przekazała reprezentantka Polski.

Dorsz opisała sprawę w mediach społecznościowych. Jak twierdzi, zaległości klubu w płatnościach sięgają kilku miesięcy.
Klub nie płaci zawodniczkom. „Superliga udaje, że nic się nie dzieje”
– Piłka ręczna to piękny sport – pełen pasji, emocji i poświęcenia. Niestety, ma też swoją drugą stronę – tę, o której nikt nie chce głośno mówić – napisała Aleksandra Dorsz na swoim profilu w serwisie Facebook. – Sezon 2024/2025 w moim przypadku w SPR Sośnica Gliwice zakończył się już w kwietniu. Od tamtej pory głównym tematem nie są wyniki czy treningi, tylko zaległości finansowe wobec zawodniczek i pracowników – czytamy.
– Najbardziej przykre jest to, że Superliga Piłki Ręcznej Kobiet z Komisarzem Ligi Panem Piotrem Łebkiem na czele, doskonale o wszystkim wie – i nic z tym nie robi. Związek i Superliga świadomie dopuścili do rozgrywek klub, który od miesięcy ma poważne długi wobec zawodniczek, trenerów i pracowników. Prezes klubu, Pan Adam Mrowiec, od dłuższego czasu unika kontaktu. Nie odbiera telefonów, nie odpowiada na wiadomości, nie podejmuje żadnych działań, by rozwiązać problem. A Superliga? Udaje, że nic się nie dzieje – przekazała Dorsz.
– To, co dzieje się w SPR Sośnica Gliwice, to nie jest pojedynczy przypadek – to systemowy problem, który Superliga zamiata pod dywan, byle liga się toczyła i kamery działały. Próbowałam załatwić sprawę po cichu, polubownie. Ale kiedy z każdej strony napotykasz ścianę milczenia i obojętności, nie zostaje nic innego, jak powiedzieć to publicznie – napisała zawodniczka.
Superliga Piłki Ręcznej Kobiet wydała oświadczenie, w którym odniosła się do zarzutów piłkarki.
– Komisarz Ligi informuje, że monitoruje sytuację i pozostaje w formalnym kontakcie z władzami klubu. Wobec klubu zostało wszczęte formalne postępowanie o naruszenie warunków licencji, dotyczące regulaminowych zobowiązań finansowych wobec zawodniczek. Zgodnie z obowiązującymi procedurami, w pierwszej kolejności to klub, jako podmiot bezpośrednio odpowiedzialny, jest formalnie zobowiązany do uregulowania należności – przekazała liga.
– Superliga sp. z. o.o., działając na podstawie regulaminów, zabezpieczyła środki finansowe na pokrycie ewentualnych, potwierdzonych roszczeń. Środki te pochodzą z należności wypłacanych klubowi przez Superligę. Jednocześnie informujemy, że na klub SPR Sośnica Gliwice została nałożona kara finansowa za złamanie warunków licencji – czytamy.
WIĘCEJ O PIŁCE RĘCZNEJ NA WESZŁO:
- Fajna hala, taka nie za duża. Rozsądek czy minimalizm?
- Tałant Dujszebajew: Jestem inny, ale prawdziwy [WYWIAD]
- W Kielcach koniec ery. Po kolejnym sezonie pożegnają legendy
Fot. Newspix