Reklama

Piotr Zieliński przed szansą w Interze. Jego konkurent doznał urazu

Aleksander Rachwał

27 października 2025, 14:11 • 2 min czytania 8 komentarzy

Piotr Zieliński w tym sezonie nie dostawał wielu szans od trenera Interu Mediolan. Być może to zmieni się w najbliższym czasie, ponieważ kontuzji doznał konkurent reprezentanta Polski do gry w pierwszym składzie, Henrich Mychitarian.

Piotr Zieliński przed szansą w Interze. Jego konkurent doznał urazu

Mychitarian opuścił boisko w 32. minucie meczu z Napoli w ramach ósmej kolejki Serie A. Ormianin doznał urazu w sytuacji, po której sędzia podyktował jedenastkę dla drużyny z Neapolu. Zdaniem arbitra gracz Nerazzurrich nieprzepisowo zatrzymał Giovanniego Di Lorenzo.Po tym starciu doświadczony gracz Interu nie był w stanie kontynuować gry.

Reklama

Henrich Mychitarian kontuzjowany. Piotr Zieliński przed szansą w Interze

Schodząc z boiska, Ormianin wyraźnie utykał i łapał się za lewą nogę, co sugerowało, że uraz może być dość poważny. Dziś Inter Mediolan wydał komunikat w sprawie stanu zdrowia pomocnika.

Henrich Mychitarian przeszedł dziś rano badania kliniczne i diagnostyczne w Instytucie Humanitas w Rozzano. Badania wykazały naciągnięcie mięśnia półścięgnistego lewego uda. Jego stan zostanie ponownie oceniony w przyszłym tygodniu – czytamy.

Jak podają włoskie media, taki uraz wykluczy zawodnika z gry na około miesiąc. Oznaczałoby, że nie zagra na pewno w ligowych starciach z Fiorentiną, Weroną i Lazio oraz z Kajratem Ałmaty w Lidze Mistrzów. Niewykluczone, że opuści także ligowe starcie z Milanem, które odbędzie się po przerwie reprezentacyjnej.

Kontuzja Mychitariana może być szansą dla Piotra Zielińskiego, który zmienił Ormianina w meczu Napoli. Do tej pory Polak wystąpił w pięciu meczach Serie A w tym sezonie, ale na boisku spędził ledwie 110 minut (z czego 58 w ostatnim spotkaniu).

WIĘCEJ O POLSKICH PIŁKARZACH ZA GRANICĄ:

Fot. Newspix

8 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama