Syzyfowe prace. Oto jak Bayer dopadała klątwa bycia drugim
Pamiętacie tę scenę z „Nic śmiesznego”, gdy Adaś Miauczyński przeklina swój los rozpieprzając reżyserowi filmu ujęcie? „Ciągle we wszystkim byłem drugi. Na tysiąc pięćset drugi, z polskiego drugi, w nogę drugi, z zielnika drugi…”. I potem: „Nawet jak gdzieś pierwszy byłem, czułem się jak drugi”. Jeśli więc kluby piłkarskie mogłyby choć na chwilę przemówić własnym głosem, to jest jeden taki, który z pamięci wyrecytowałby tę legendarną formułkę. To Bayer Leverkusen. A w zasadzie… […]
redakcja
• 11 min czytania
3