Liverpool był wielki. Ale to Real jest doskonały
Trzeci triumf w Lidze Mistrzów z rzędu. Czwarty triumf w Champions League w ostatnich pięciu latach. Real Madryt w Kijowie nie był zespołem, który od pierwszej do ostatniej minuty miał kontrolę nad spotkaniem. Ale był cynicznie skuteczny, wykorzystywał każde potknięcie rywala. A Liverpool – na swoje nieszczęście – miał w bramce Lorisa Kariusa, którego błędy przy golach dla Realu staną się tym, czym taniec Jerzego Dudka sprzed trzynastu lat. Tym samym, tylko w negatywie. […]
red6
• 5 min czytania
72