Joao Henriques pod koniec października odszedł z Radomiaka Radom po remisie z Wisłą Płock. Rozstał się za porozumieniem stron z powodów rodzinnych, by być bliżej domu, ale mimo wszystko jego wyniki nie były zadowalające. Początek sezonu miał obiecujący, bo na starcie udało się rozbić Pogoń Szczecin aż 5:1. Portugalczyk niecałe dwa miesiące czekał, by znaleźć nową pracę.
Radomiak Joao Henriquesa potrafił mieć momenty kapitalne – kiedy ogrywał Legię 3:1, a w tym sezonie Pogoń 5:1 i Raków 3:1. Wielkie chwile przeplatał jednak też dziadowskimi występami, których to zaczęło pojawiać się coraz więcej. Radomianie po 13 kolejkach zajmowali 11. miejsce w tabeli. Wtedy Portugalczyk postanowił wrócić do kraju.
Wersja była taka, że to z powodów rodzinnych, choć na Instagramie napisał wówczas: – Dzisiaj kończy się mój czas w Radomiaku. Odchodzę z czystym sumieniem, wiedząc, że dawałem z siebie wszystko każdego dnia, z profesjonalizmem, pasją i szacunkiem dla tego wspaniałego klubu. Decyzje nie zawsze leżą w naszych rękach i nawet jeśli nie do końca je rozumiemy, musimy je zaakceptować.
Joao Henriques oficjalnie zaprezentowany
Już kilka dni temu stało się jasne, że nowym pracodawcą Joao Henriquesa będzie AVS. Portugalski portal „O Jogo” poinformował wtedy, że Joao Pedro Sousa przestanie być trenerem AVS (znany też jako Aves SAD), a klub zmieni tym samym swojego szkoleniowca po raz drugi w sezonie. Tak się rzeczywiście stało i Henriques został już oficjalnie zaprezentowany.
Bem-vindo 𝗝𝗼𝗮̃𝗼 𝗛𝗲𝗻𝗿𝗶𝗾𝘂𝗲𝘀 🤝
O novo treinador do AFS assinou até ao final da temporada e já começou a trabalhar.
Juntos, míster 👊
Sabe mais ➡️ https://t.co/27K6PUGHYQ#AVilaEmPrimeiro pic.twitter.com/w3zEzXEH5Y
— AFS Vila das Aves (@afs_viladasaves) December 20, 2025
W krótkiej prezentacji szkoleniowca na stronie klubowej czytamy: – Trener, który odniósł sukcesy jako trener Radomiaka, pozostawał bez klubu i podpisał kontrakt do końca sezonu. Klub AVS Futebol SAD ogłosił, że osiągnął porozumienie z João Alexandre Oliveirą Nunesem Henriquesem, na mocy którego obejmie on, ze skutkiem natychmiastowym, funkcję trenera technicznego pierwszego zespołu do czerwca 2026 roku. 53-letni trener został wybrany przez klub, aby podjąć się wyzwania poprowadzenia drużyny do dalszego utrzymania się w Pierwszej Lidze.
AVS to zespół z północy kraju będący w bardzo złym położeniu w tabeli ligowej. Złym to delikatnie powiedziane… jest po prostu tragicznie. Ma na koncie trzy punkty, ani jednego zwycięstwa i bilans bramkowy -28. Zamyka oczywiście ligową tabelę. Joao Henriques pisze się na niemal pewny spadek.
Jak wykona misję pod tytułem utrzymanie, to chyba od razu będzie mu trzeba postawić pod stadionem pomnik.
CZYTAJ WIĘCEJ O INNYCH LIGACH NA WESZŁO:
- Al-Nassr z zakazem transferowym. Ogromne zamieszanie
- Bijatyka kibiców w meczu byłego trenera Lecha!
- Eksperci bardzo chwalą Puchacza. „Uważany za jednego z najlepszych”
Fot. Newspix