Zespół Al-Nassr fantastycznie rozpoczął ten sezon Saudi Pro League. Bilans wynosi dziewięć zwycięstw na dziewięć spotkań. Klub, w którym gra Cristiano Ronaldo pozyskał w letnim okienku transferowym m.in. Joao Felixa i Kingsleya Comana. Zimą dodatkowe posiłki mogą nie nadejść w związku z zakazem transferowym.
Miesiąc temu Cristiano Ronaldo strzelił gola przewrotką w lidze saudyjskiej przeciwko Al-Khaleej. Za chwilę stukną Portugalczykowi trzy lata w Al-Nassr, ale nie może powiedzieć, żeby to był specjalnie udany czas. Nie ma na koncie ani jednego mistrzostwa i ani jednego krajowego pucharu. Zdobył jedynie w 2023 roku Arab Club Champions Cup, czyli taki drugorzędny puchar dla klubów arabskich.
Dlatego też w tym sezonie plany były ambitne: wreszcie stanąć na szczycie. Tym bardziej, że Al-Nassr po zajęciu trzeciej lokaty nie gra nawet w ichniejszej Lidze Mistrzów (tylko w Lidze Mistrzów 2 – coś jak nasza Liga Europy), więc nie ma się o co spinać.
Al-Nassr z zakazem transferowym. O co chodzi?
Zespół, dla którego gole strzela Cristiano Ronaldo ma jednak problem. Właśnie został ukarany zakazem transferowym przez FIFA przed styczniowym okienkiem. Światowa organizacja zaktualizowała swój oficjalny rejestr, umieszczając Al-Nassr na liście tych z zakazem rejestracji nowych zawodników. Jako datę rozpoczęcia sankcji podano 19 grudnia. Warto dodać, że to wszystko „do odwołania”. O co więc chodzi?
Na liście FIFA znajdują się również inne saudyjskie kluby, takie jak Al-Shabab, Damac i Al-Riyadh. Dla Al-Nassr z kolei nie jest to pierwsza taka kara. Podobne pismo widział też w 2023 roku, zaledwie pół roku po przybyciu Ronaldo. Chodziło wtedy o nieprawidłowości w transakcji związanej z Ahmedem Musą i zaległości prawie 400 tys. funtów dla Leicester z tytułu dodatków. Szybko zostały one wyjaśnione.
Saudyjski dziennik Al-Riyadh ujawnił, że tym razem powodem nałożenia kary była skarga Manchesteru City. Konkretnie dotyczyła ona transferu hiszpańskiego obrońcy Aymerica Laporte’a do Al-Nassr latem 2023 roku. Gazeta, cytując jedno ze źródeł, podała, że kwota, którą The Citizens przedstawili FIFA, szacowana jest na 9 milionów euro i miała zostać zapłacona do 31 sierpnia 2025.
💰 A complaint has been filed against Al-Nassr with FIFA over €9 million still unpaid in the transfer of Aymeric Laporte.
⚠️ FIFA decision : Al-Nassr are banned from registering new players until the full amount is paid. ❌✍️ pic.twitter.com/RQsYk0SdiO
— Sky Blues (@SkyBluesXtra) December 20, 2025
Decyzja o zawieszeniu rejestracji zostanie automatycznie cofnięta, jeśli zarząd zapłaci zaległą ratę umowy z Laporte’em, który opuścił klub latem ubiegłego roku, przechodząc do hiszpańskiego Athletic Bilbao.
Sytuacja Al-Nassr nie jest jednak taka prosta
Ale… to wcale nie jedyny wątek w tej głośnej sprawie. Otóż bardzo znany arabski dziennikarz Mohammed Al-Bakiri donosi, że Al-Nassr zalega pieniądze portugalskiemu trenerowi Rui Vitorii, który został zwolniony jeszcze na długo przed przyjściem CR7 – w 2020 roku. Zaległości wobec niego mają wynosić nawet 5 milionów dolarów (ok 4.2 mln euro), po tym jak klub jednostronnie rozwiązał jego kontrakt w 2020 roku, mimo że zdobył tytuł mistrza sezon wcześniej.
Dziennikarz Ayed Al-Rashidi z kolei przedstawił… jeszcze inną interpretację decyzji o uniemożliwieniu Al-Nassr rejestracji zawodników. On donosi, że miał z tym związek nieudany transfer Davida Hancko: – Uważam, że problem Al-Nassr i jego zawieszenie przez (FIFA) są związane z negocjacjami z obrońcą Davidem Hancko. Zostały one anulowane po mianowaniu obecnego dyrektora sportowego i dyrektora generalnego (José Semedo).
Chodzi o dość szokującą anulację tego ruchu. Piłkarz ustalił umowę, warunki, wszystko było w porządku, pojechał z zespołem na obóz do Austrii. Kiedy tam dotarł, to… przebywał w pokoju hotelowym, z dala od drużyny. Rzecznik Feyenoordu mówił wtedy: – Osiągnął porozumienie z Al-Nassr, podobnie jak zresztą my. Potem pozwolili mu przyjechać na obóz treningowy, by nagle powiedzieć mu, że nie jest już tam mile widziany. To sytuacja bezprecedensowa.
Hancko odszedł z Feyenoordu, ale nie do Arabii, tylko do Atletico Madryt za ponad 30 mln euro.
Być może po prostu wszystkie trzy hipotezy są trafione, a zakaz transferowy jest kumulacją tych przewinień Al-Nassr. Sytuacja jest dynamiczna. Walczący o mistrzostwo saudyjczycy będą ją wyjaśniać, bo raczej nie chcieliby w zimowym okienku nie poczynić jakichkolwiek wzmocnień.
CZYTAJ WIĘCEJ O INNYCH LIGACH NA WESZŁO:
- Bijatyka kibiców w meczu byłego trenera Lecha!
- Niespodzianka w Azerbejdżanie. Puchacz lepszy od Kochalskiego
- Problemy Polaka. Wiadomo, za jaką kwotę może zmienić klub
Fot. Newspix