Najpierw kadra, potem Ruch i Stadion Śląski zacznie żyć?
Nasze ostatnie wspomnienie ze Śląskim to imitacja futbolu, a więc oczywiście starcie Polski ze Słowacją w eliminacjach do mistrzostw świata w RPA. Rany, jakie to było przygnębiające – nasi w kleconym naprędce składzie przez Stefana Majewskiego, kuriozalny samobój Gancarczyka w trzeciej minucie, do tego padający gęsto śnieg, który przecież nigdy nie jest przyjacielem futbolu. Jednym zdaniem: biały pogrzeb polskiej piłki w tamtym czasie. Potem przyszło Euro, zaczęliśmy mieć do wyboru inne obiekty, […]
redakcja
• 3 min czytania
7