Nowa plansza, ten sam Piątek
Zmieniają się stadiony, zmieniają się przeciwnicy, zmieniają się koledzy w drużynie i sumy na koncie. Nie zmienia się jedno. Krzysztof Piątek potrzebuje pół sytuacji, ćwierć błędu obrońcy, by po chwili bramkarz wyjmował piłkę z siatki. Ten gość to po prostu potwór, tyle. Nie ma co tu się rozwodzić, jak wpadł w strzelecki trans w Krakowie, tak nie hamuje do dzisiaj, a na liście swoich zdobyczy dzisiaj dopisał dublet zrobiony na zespole wicemistrza Włoch. Gole zresztą nie oddają […]
redakcja
• 3 min czytania
0