Jak Milik w płot
Nie twierdzimy, że nie imponowały nam te wszystkie sceny w „Matrixie” stworzone w technologii slow-motion. Naprawdę zaaplikowane w odpowiedniej dawce i stylistyce to przyjemna odmiana dla monotonii klasycznej wizji, ale nikt nam nie udowodni, że spowolnione ruchy piłkarzy dodają barwy widowisku piłkarskiemu. No nie, po prostu nie, a niestety, starcie Napoli z Genkiem stanowiło hołd rzeczywistości dla tego efektu operatorskiego. Carlo Ancelotti przyznaje, że w życiu przywiązuje wagę do kilku rzeczy, bez których nie wyobraża sobie funkcjonowania. […]
Jan Mazurek
• 3 min czytania
0