Lechia i minimalizm, czyli małżeństwo z braku rozsądku
Był taki moment w tym sezonie, gdy wydawało się, że Lechia odkręciła się po starcie w europejskich pucharach, wraca na właściwą ścieżkę i będzie regularnie punktować. Ba, wygrywać. W końcu gdańszczanie z dość upierdliwego terminarza wyszli obronną ręką, goląc Piasta, Lecha i Legię, dorzucając w międzyczasie planowe zwycięstwo z Koroną. No, ale kiedy większość spodziewała się, że ekipa Stokowca pójdzie za ciosem i przy trzech prostszych meczach zgarnie siedem, może dziewięć […]
redakcja
• 4 min czytania
0