Szalony mecz, ale wynik jak zwykle. Manchester United za burtą!
Czego nie było w tym meczu, albo raczej: dwumeczu, bo przecież równolegle do spotkania w Wolfsburgu o awans w Eindhoven biło się PSV. Strzały nożycami, fantastyczne loby, bramki samobójcze, kontrowersyjne decyzje arbitra, kontuzje, łącznie osiem goli na dwóch murawach, zwroty akcji jak – nie przymierzając – w „Pierwszej Miłości”. Wolfsburg rozklepujący serią podań z pierwszej piłki nieruchawą jak rosyjski czołg defensywę United. Po chwili Depay próbujący strzału z powietrza. […]
redakcja
• 3 min czytania
2