Reklama

Najnowsze

Weszło

Majewski: Za mną ciężki czas w życiu. Wierzę jeszcze w dobry klub

– Przez dwadzieścia lat myślisz, że liczy się tylko futbol, chodzenie na dodatkowe treningi i oglądanie meczów, aż nagle okazuje się, że ktoś, z kim spędziłeś całe życie, jest poważnie chory. Za moment może odejść. I wtedy spędzisz jak najwięcej czasu z tatą czy pójdziesz na ten dodatkowy trening? – mówi w rozmowie z Weszło Radosław Majewski, piłkarz greckiej Vierii. Najprościej będzie zapytać, co w ogóle u ciebie zawodowo słychać. – No co, gram w piłkę… […]
Piotr Tomasik
9 min czytania
0
Majewski: Za mną ciężki czas w życiu. Wierzę jeszcze w dobry klub
Reklama
Weszło

Ruch rozpija Probierza. Po takim meczu śmiało można sobie golnąć!  

MA-SA-KRA-CJA. Jaga załadowała chorzowianom czteropak i po zobaczeniu samego wyniku każdy kibic może mieć dylemat: „rany boskie, to ci z Białegostoku byli takimi kozakami czy to ci z Ruchu wspięli się na wyżyny pierdołowatości?”. Śpieszymy z odpowiedzią: zdecydowanie ta druga wersja. OK, Jagiellonia zagrała super mecz, bezlitośnie wykorzystała słabość rywala, nie chcemy umniejszać jej zasług. Ale pamiętajmy też, że Ruch w dużej mierze załatwił się sam.  Po pierwszej połowie nic nie wskazywało na to, że mecz […]
redakcja
3 min czytania
0
Ruch rozpija Probierza. Po takim meczu śmiało można sobie golnąć!  
Weszło

Fiflaki i badania socjometryczne pomogły. Śląsk odbija się od dna

Opustoszały stadion, dwa najgorsze zespoły ostatnich kilku kolejek, jakiś patafian, który co chwilę wykrzykiwał przez megafon „wooojna!”, i ogólny obraz nędzy i rozpaczy. Jeśli dodamy do tego fakt, że jest piątek wieczór, to znaleźlibyśmy milion ciekawszych rzeczy do roboty, niż oglądanie rywalizacji Śląska z Łęczną. Wyjście z psem na spacer, ze znajomymi na piwo czy nawet szydełkowanie… Cokolwiek. Ale nie, my – jako zdeklarowani piłkarscy masochiści – zdecydowaliśmy się zajrzeć do Wrocławia. Pierwszy […]
redakcja
2 min czytania
0
Fiflaki i badania socjometryczne pomogły. Śląsk odbija się od dna
Niemcy

Ribery jest już bliżej niż dalej. Najchętniej wymazałby ten rok z pamięci

Franck Ribery. Jeszcze dwa lata temu znalazł się w trójce najlepszych piłkarzy na globie. I nie, że był tam przypadkowo, bardziej z braku laku aniżeli przez swoją dobrą formę. Od triumfującego Cristiano Ronaldo dzieliło go ledwie cztery procent głosów, czyli tyle co nic. Ale dziś wydaje się to kosmicznie odległą perspektywą. O roku 2015 Ribery najchętniej by zapomniał. Wyrzuciłby go do kosza, spalił, zatopił w rzece, powiesił na stryczku. Cokolwiek. Strzelamy, że gdyby było […]
redakcja
3 min czytania
0
Ribery jest już bliżej niż dalej. Najchętniej wymazałby ten rok z pamięci
Reklama
Weszło

Jerzy Dudek: Ronaldo nie pokiwa u Beniteza

– Z Benitezem kojarzy mi się jedna historia. Finał rzutów karnych w Stambule. Wygraliśmy, a on podchodzi i mówi: „O, obroniłeś! Ale dlaczego rzuciłeś się w tę stronę, a nie tam gdzie ci kazaliśmy?”. Tacy zawodnicy jak Modrić grają intuicyjne, reagują na to, co dzieje się na boisku. Zapominają o żądaniach trenera. Trzeba jakoś ominąć ten dyskomfort z jego strony. To wybitny, naprawdę bardzo dobry trener. W Realu Madryt potrzeba jednak trochę więcej. Brakuje […]
redakcja
10 min czytania
0
Jerzy Dudek: Ronaldo nie pokiwa u Beniteza
Weszło

Kto stoi za sukcesami Piasta? Prezydent Kielc wyprowadza nas z błędu!

Wojciech Lubawski nie przestaje nas zaskakiwać. Każdy jego wywiad to prawdziwa perełka, obok której nie sposób przejść obojętnie. Sam z własnej, nieprzymuszonej woli i z rozkoszną ochotą wystawia się na ostrzał. Niedawno pisaliśmy o jego burzliwych negocjacjach z Romą – już pan Wojtek był umówiony na rozmowę, już miał wykupiony bilet, już wsiadał do samolotu, ale z niewiadomych przyczyn ostatecznie do Rzymu nie doleciał. Nie wiemy dlaczego, może zatrzasnął się w kiblu na terminalu, a może zwyczajnie […]
redakcja
3 min czytania
0
Kto stoi za sukcesami Piasta? Prezydent Kielc wyprowadza nas z błędu!
Weszło

Protesty po rzymsku, edycja Lazio. Zamiast marchwi – łajno

Parę dni temu piłkarze Romy otrzymali od kibiców 50 kg marchwi. Fani wyrazili w ten sposób, że mają ich za tchórzy, bezradnych jak króliki na autostradzie. Pomysł od rywala zza miedzy podchwycili laziali i też przynieśli małe co nieco. W porównaniu ta marchew wygląda bardzo łagodnie, bo Lazio sprezentowało włodarzom… łajno. Nowa rzymska tradycja wśród kibiców – prezenty dla piłkarzy i działaczy zostawiane jak od sarkastycznego Mikołaja? Worki […]
redakcja
2 min czytania
0
Protesty po rzymsku, edycja Lazio. Zamiast marchwi – łajno
Reklama
Weszło

Wszyscy skrzydłowi Pogoni gorsi od… jednego Janusa. Absurdalne statystyki

Już niedługo otworzy się zimowe okno transferowe, tak więc ligowi trenerzy powoli przygotowują listy do Świętego Mikołaja listę pozycji, na które potrzebują wzmocnień/uzupełnień w kontekście wiosny. Niektóre braki kadrowe biją po oczach tak, że dostrzegłby je nawet Stevie Wonder (np. napastnik w Lechu czy lewy obrońca w Legii), niektóre są trochę mniej widoczne. I właśnie takim przypadkiem postanowiliśmy się zająć. W związku z kontuzją Łukasza Zwolińskiego w Szczecinie narzekają ostatnio na brak napastnika, ale na szczycie swojej […]
Piotr Tomasik
3 min czytania
0
Wszyscy skrzydłowi Pogoni gorsi od… jednego Janusa. Absurdalne statystyki
Anglia

Duch świąt oddany przez piłkarza. Szacuneczek panie Naismith

Jak piłkarz spędza okres świąteczny? Niektórzy pewnie pakują manatki i jadą się byczyć gdzieś na plaży, odpocząć po długiej piłkarskiej jesieni, inni chcą jak najwięcej czasu poświęcić rodzinie. Steven Naismith, gracz Evertonu, znajduje w napiętym grafiku miejsce na gest wyjątkowy – organizację kolacji dla bezdomnych w Glasgow. Zawodnik Premier League zarabia takie pieniądze, że koszt takiej kolacji to dla niego drobnostka, wiemy o tym. […]
redakcja
1 min czytania
0
Duch świąt oddany przez piłkarza. Szacuneczek panie Naismith
Weszło

Cwany Gapa: Człowiek, który pomylił Berlin z Warszawą

Przemysław Rudzki potrafi rozszerzyć dobę do niebotycznych rozmiarów. Bywają dni, że wicenaczelny „Przeglądu Sportowego” po zaliczeniu 164 obowiązków w redakcji, skomentowaniu meczu Premier League i zrobieniu skrótów, pisze felieton do poniedziałkowego wydania gazety w takim stanie, że… rano czytając go, nie ma pojęcia, o czym jest. Jak to się stało, że przepracowanie zaprowadziło go aż do Zbąszynka? Dlaczego brak redakcyjnego pędu wspomina jako najgorszy okres w życiu? Czy przez napisanie romansu fantasy rozliczy […]
redakcja
1 min czytania
0
Cwany Gapa: Człowiek, który pomylił Berlin z Warszawą
Reklama
Reklama