Reklama

Manchester City blisko Arsenalu. Ciekawie w Premier League

redakcja

Autor:redakcja

06 grudnia 2025, 18:49 • 3 min czytania 0 komentarzy

Manchester City mierzył się na Etihad Stadium z rewelacją tego sezonu – Sunderlandem. Nie miał jednak najmniejszych kłopotów z pokonaniem beniaminka. Ozdobą spotkania była przepiękna bramka zdobyta przez Rubena Diasa. Kibicom w Manchesterze przypomniało się słynne huknięcie Vincenta Kompany’ego. 

Manchester City blisko Arsenalu. Ciekawie w Premier League

The Citizens przed pierwszym gwizdkiem doskonale wiedzieli, że Arsenal stracił punkty w Birmingham. Co to oznaczało? Że można było się zbliżyć na dwa oczka do prowadzących w tabeli Kanonierów. Będący rewelacją Sunderland długo dobrze się bronił, ale Ruben Dias postanowił przyładować z 20 metrów. Chwilę później po rzucie rożnym trafił Josko Gvardiol i to ustawiło spotkanie.

Reklama

Warto obejrzeć zwłaszcza to pierwsze trafienie, palce lizać.

Manchester City tym razem spokojnie utrzymał przewagę, a ostatnio nie było to takie oczywiste. Z Fulham prowadził na Craven Cottage już 5:1, a skończyło się na… 5:4 i jeszcze heroicznej interwencji Josko Gvardiola, bo mogło być 5:5. Wcześniej był też mecz z Leeds United. Również wydawało się, że spokojne prowadzenie 2:0 da pewne trzy punkty. A tu Pawie grały bardzo odważnie, bez strachu i zasłużenie doprowadziły do wyrównania. Tylko geniusz indywidualny Phila Fodena w doliczonym czasie dał Manchesterowi zwycięstwo.

Tym razem takich cyrków nie było. Gospodarze pilnowali wyniku.

Manchester City poradził sobie z beniaminkiem

MVP spotkania? Rayan Cherki, który bawił się z przeciwnikami. Przy jego pierwszej asyście praktycznie 99% roboty wykonał strzelec, ale już przy drugiej… co też on wymyślił?! Zakręcił obrońcą, a później postanowił dośrodkować, tylko że raboną (!). No i zrobił to idealnie na głowę Phila Fodena. Ten niesamowicie się „podjarał” asystą, nawet bardziej niż swoim golem. Od razu podbiegł do Francuza, by pokazać, kto tutaj pozamiatał w tej akcji. Stało się to w 65. minucie i pogrążyło już Czarne Koty.

Erling Haaland męczył się przeciwko Sunderlandowi. Zanotował tylko dwa kontakty z piłką w polu karnym, oddał przy tym jeden strzał. Był dobrze pilnowany i niewidoczny. Zszedł w 69. minucie i zasłużył na kiepską notę. Obrońcy mocno się na nim skupili, dzięki temu pohasać mógł Rayan Cherki, który miał takich kontaktów w polu karnym 12, wdawał się w pojedynki i wiele z nich wygrywał. Był wszędobylski, aktywny, przebojowy.

Już do przerwy The Citizens prowadzili 2:0. Nie mogli co prawda sforsować dobrze broniących się gości, ale pomogło w tym precyzyjne uderzenie z dystansu oraz dobrze bity stały fragment.

Gospodarzy złapały tylko dwa momenty słabości. Raz „babola” zrobił Ruben Dias, który trochę za pewnie się poczuł. Jego podanie przeczytał Wilson Isidor, który jednak przegrał pojedynek z Gianluigim Donnarummą. To jedyny celny strzał beniaminka. Jeszcze Granit Xhaka miał sytuację, w której trafił w słupek.

Manchester City oddał 18 strzałów i spokojnie wygrał. Sunderland nie pokazał niczego szczególnego, a przecież to rewelacja, która urwała punkty Liverpoolowi, Arsenalowi i ograła Chelsea na Stamford Bridge. Tu nie ma przypadku. A jednak na Etihad Czarne Koty wyglądały dość przeciętnie. Takie skromniutkie momenty, próby wychodzenia do szybkich kontr, kilka zrywów to jednak za mało. Dużo, dużo więcej pokazało na Etihad Stadium Leeds United.

Ciekawie w Premier League

Zrobiło nam się ciekawie w Premier League. Jeszcze trzy kolejki temu Arsenal miał nad Manchesterem przewagę siedmiu oczek. Teraz ma już tylko dwa, a to oznacza, że jedno potknięcie może zepchnąć londyńczyków z miejsca lidera, którego w tym sezonie prawie nie opuszczają.

A jest jeszcze za plecami Aston Villa! To ona sprawiła psikusa Kanonierom i zajmuje trzecią lokatę. Strata? Niewielka. Matty Cash z kolegami też jest w tym wyścigu. The Villans tracą do City tylko punkt, a do Arsenalu trzy. W czołówce Premier League zrobiło nam się ciasno. No i fajnie!

Forma drużyny dostarczona przez Superscore

 

0 komentarzy

Najnowsze

Niemcy

Grabara bohaterem! Obronił karnego w końcowych minutach

Mikołaj Duda
0
Grabara bohaterem! Obronił karnego w końcowych minutach
Reklama

Anglia

Anglia

Matty Cash z kolegami zadziwiają! Pokonali lidera w ostatniej minucie

redakcja
4
Matty Cash z kolegami zadziwiają! Pokonali lidera w ostatniej minucie
Anglia

Matty Cash strzelił gola kolejnemu gigantowi! [WIDEO]

redakcja
8
Matty Cash strzelił gola kolejnemu gigantowi! [WIDEO]
Reklama
Reklama